Zdecydowana Weronika Marczuk opowiada o planach na przyszłość i … być może powróci do telewizji!

Ponad dziesięć lat temu gwiazda została wplątana w aferę korupcyjną. Postanowiła wtedy zniknąć z medialnego świata. W międzyczasie została mamą, teraz myśli o powrocie na szklany ekran.

Rozgłos, afera i rodzicielstwo

Szczyt popularności Weroniki Marczuk przypadł na czas jej udziału w programie You Can Dance  i wszystko układałoby się bardzo dobrze, ale celebrytka wplątała się w słynną aferę z agentem Tomkiem. To właśnie przez nią jej wizerunek został  nadszarpnięty. Totalnie skompromitowana zmuszona była usunąć się w cień i zniknąć z telewizji.

Czytaj też:Weronika Marczuk wstawiła PÓŁNAGIE ZDJĘCIE z córką! Nie za odważnie? (FOTO!)

Celebrytka przypomniała mediom o swojej osobie w październiku zeszłego roku kiedy okazało się, że spodziewa się ona pierwszego dziecka. Weronika prędko skorzystała z okazji i coraz chętniej publikowała zdjęcia brzuszka, a także udzielała porad przyszłym mamom na swoich mediach społecznościowych. Nie zaprzestała dodawać ich także po samym porodzie.

Dziecko
Instagram

Nieoczekiwany powrót do telewizji?

Okazało się, że macierzyństwo zupełnie odmieniło Weronikę, która skupiła się na innych wartościach, niż do tej pory. Nie tak dawno celebrytka zapewniała, że etap pracy w telewizji jest już zamknięty. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich w rozmowie z Fleszem wyznała, że bierze pod uwagę ewentualny powrót na szklany ekran.

Bo ja się nie zarzekam, że nie wrócę do telewizji, nie zamykam się na to, co przynosi mi życie (…) Nigdy nie zgłosiłam się do żadnej pracy, przysięgam! Jeśli pojawią się ciekawe propozycje, chętnie je rozważę. Lubię być niezależna i dlatego mam swoją pracę, swoją firmę. No, może teraz już nie jestem taka niezależna, bo przede wszystkim mam Anię.

Dziecko
Instagram

Poza tym Weronika przyznała, że nie porzuciła również marzenia o powiększeniu rodziny.

Zawsze chciałam mieć gromadkę i akurat w tej kwestii nie umiem nie marzyć(…) Przyznam, że czasem pojawia się wątpliwość, czy wystarczy mi sił… Z drugiej strony ogromna rzesza ludzi ma kilkoro dzieci i świetnie sobie daje radę.

Ponadto dodała, że wychowywanie córki daje jej wiele radości, ale jest też dla niej ogromnym wyzwaniem.

Fizycznie bywa ciężko. Psychicznie też, ale ja się na te trudy przygotowałam. Jak tylko coś zaczyna mnie irytować, mam świadomość, że to normalne i że są techniki dzięki, którym potrafię zmienić nastawienie. Weszło mi to w nawyk. Wiem, że im Ania będzie starsza, tym większym wyzwaniem będzie wychowanie. Już teraz widzę, jakie mi cudo rośnie z ciekawym charakterkiem.

Myślicie, że mimo trudów rodzicielstwa celebrytka zawita na ekranach telewizorów?

Źródło: Pudelek.pl

Zdjęcia: Instagram

 

 

Komentarze

Komentarze