Zdradzamy tajniki sztuki SMALL TALKU! Dzięki temu już nigdy nie poczujesz się nieswojo w towarzystwie..

Zdażyło wam się siedzieć na służbowym lunchu koło osoby z którą nie macie wspólnych tematów? Albo twój partner przedstawił cię swojemu szefowi i nie wiesz o czym masz z nim rozmawiać? 

Właśnie w takich sytuacjach potrzebne są zdolności w tzw. small talk (czyli rozmowa o niczym). 

Rozpoczęcie konwersacji z osobą, o której nic nie wiemy bądź która wydaje nam się nieciekawa to prawdziwa sztuka. Poniżej kilka metod, które możemy zastosować. 

Zacznijmy mówić o czymś co znajduje się w pobliżu. Starajmy się jednak nie zaczynać rozmowy od bezpośrednich pytań, gdyż to może zniechęcić do nas rozmówcę. A wiec zamiast pytać: „Smakuje Pani/Panu wołowina?” lepiej jest powiedzieć „Mmm.. ależ to danie fantastycznie pachnie”. To powinno w niewymuszony sposób zachęć rozmówcę do wyrażenia swojej opinii na ten temat.

Co ciekawe, tematem, którym zawsze można rozpocząć rozmowę jest rzeczywiście pogoda. Badania pokazują, że ludzie coraz bardziej interesują się pogodą i odnotowują jej duży wpływ na ogólne samopoczucie.

Rozmawiać można również o chorobach czy o znakach zodiaku. Cały trick polega na tym by aby znaleść temat interesujący dla naszego rozmówcy, niekoniecznie dla nas samych. Możemy to potraktować jako zadanie psychologiczne, które polega na tym, oby otworzyć drugiej osobie drzwi do rozmowy i sprawić aby poczuła się komfortowo w naszym towarzystwie. Wówczas rozmowa powinna popłynąć dalej sama.

Jeśli zależy nam na zdobyciu sympatii naszego rozmówcy, to starajmy się u niego zapunktować. Osiągniemy to zgadzając się z nim, okazując mu zainteresowanie oraz znajdując podobieństwa.

 

MG

Źródło: brigitte.de

Komentarze

Komentarze