KONIEC ZDRAD i romansów polaków? Rodacy MASOWO RUSZYLI DO SEKSUOLOGA.
Przez ostatnie 2 lata ilość polaków korzystających z porad seksuologa znacznie wzrosła. Rodacy nie radzą sobie ze swoim życiem intymnym i masowo ruszyli po pomoc do specjalistów. Co spowodowało tą nagłą „niezaradność”? Czy pandemia Covid-19 ma na to jakiś wpływ? O przyczyny tego dziwnego zjawiska zapytano doświadczonego seksuologa.
Od 2 lat trwa pandemia Covid-19. W tym czasie zaobserwowano znaczny wzrost ilości pacjentów korzystających z porad seksuologa. Trudno nie podejrzewać tutaj związku przyczynowo- skutkowego. Jak wygląda życie seksualne polaków w dobie pandemii? Z jakimi problemami mierzą się rodacy? O życie intymne polaków zapytano seksuologa, prof. Zbigniewa Lew-Starowicza.
Romanse i zdrady o wiele trudniejsze
Okazuje się, że przed pandemią Covid-19 wiele związków funkcjonowało na pozór dobrze i wydawało się, że ludzie są ze sobą szczęśliwi. Niestety jednak spora część tych związków nie opierała się na wierności. Często jeden z partnerów prowadził podwójne życie. W wyniku pandemii, część ludzi straciła pracę lub też musiała znacznie ograniczyć ilość godzin pracy. Do tego doszły częste kwarantanny. W takich warunkach trudno o romans i o kontynuację podwójnego życia.
„Ludzie funkcjonowali, godzili życie rodzinne z tym „na boku”. W obliczu pandemii ten mechanizm znacznie się skomplikował, w wyniku czego romanse się rozpadły. Albo małżeństwa.”– powiedział w wywiadzie prof. Zbigniew Lew- Starowicz
Para była zmuszona do spędzania ze sobą większej ilości czasu, w wyniku czego okazało się, że wcale nie są tak dobrze dobrani. To niewątpliwie budziło frustrację i związki zaczęły się rozpadać. Ludzie często przed rozstaniem, chcąc ratować związek, wybierali się po poradę do seksuologa.
Mgła covidova zrujnowała libido polaków
Również udane związki, w których nie było zdrad i romansów, borykają się z problemami natury seksualnej. Okazuje się, że tzw. „mgła covidowa”, która pojawia się u wielu ozdrowieńców, znacznie wpływa libido. Mechanizm ten wytłumaczył prof. Lew- Starowicz:
„Jeśli spojrzeć z perspektywy ludzi, którzy przeszli infekcję wirusem i zmagają się z mgłą covidową czy innymi powikłaniami w postaci problemów z układem oddechowym i niewydolnymi płucami, to bywa im trudno o udany seks. To taki bezpośredni wpływ koronawirusa na osłabienie zdolności seksualnej.”
Jeszcze inną grupę stanowią ludzie, którzy w wyniku pandemii stracili pracę, w wyniku czego popadli w depresję. Jak wiadomo, depresja jest jedną z głównych przyczyn obniżenia libido i problemów w życiu intymnym. W takim przypadku porada seksuologa oraz psychologa może uratować związek.
Są też szczęśliwcy, których życie erotyczne rozkwitło
Okazuje się, że jest też grupa osób, których życie erotyczne uległo znacznej poprawie dzięki pandemii. Są pary, które stale nie miały dla siebie czasu, ponieważ pracowały na dwa etaty, a po pracy zajmowały się codziennymi obowiązkami (dzieci, zakupy itd.). Koronawirus wymusił na nich zwolnienie tempa życia, dzięki czemu spędzają ze sobą więcej czasu i odnaleźli się na nowo.
Są też tacy, którzy w wyniku pandemii przewartościowali swoje życie i wyciągnęli z tego korzyści natury egzystencjalnej.
„W wyniku tego przewartościowania jakość seksu wielu Polaków uległa znacznej poprawie. To wbrew pozorom bardzo duża grupa osób, choć mało znana.”– wspomina w wywiadzie prof. Lew- Starowicz
Jest to nieliczna grupa osób, jednak wprowadzają oni optymistyczny akcent w obliczu masowych problemów polaków w życiu intymnym.
ZOBACZ TEŻ: Współżycie po porodzie. Kiedy można wrócić do igraszek?
Źródło: www.medonet.pl