Anna Dereszowska przyznała, że w ostatnim czasie nieco przybrała na wadze. Jednak nie są to „zimowe” kilogramy zebrane w czasie świąt, Sylwestra i innych zimowych świąt oraz spotkań.
Aktorka przytyła w pracy i to niejako w ramach pracy. Wszystko działo się na planie nowego serialu.
Otóż Dereszowska zagrała główną rolę w serialu „Lulu” w Polsacie. Jej postać, na skutek zawirowań życiowych postanawia zająć się cukiernictwem:
Główną bohaterką jest Lucyna Makowska (Anna Dereszowska), nazywana od czasów szkolnych przez bliskich Lulu. Ten pseudonim wkrótce może stać się jej znakiem firmowym. Do tej pory Lulu zajmowała się tylko domem, była piękną żoną „przy mężu”, wysoko postawionym urzędniku i matką nastolatki. W efekcie zdrady męża, która skutkuje rozstaniem, musi radzić sobie sama. Postanawia otworzyć własny cukierniczy biznes. Coś, co dotąd było tylko jej prywatną pasją, musi stać się jej zawodem.
– czytamy w opisie produkcji*
Jak się okazuje, ciasta i ciasteczka „grające” w filmie nie były atrapami. I tak aktorka miała okazję nie tylko kosztować tych pyszności, ale też sama podszkolić się ze zdobienia ciast:
W trakcie nagrań nieco przytyłam, bo te wszystkie ciasta potem zjadaliśmy. A plusy? Dużo się nauczyłam, może nie samego pieczenia, ale miałam szkolenie z food stylistą przed rozpoczęciem zdjęć, który nauczył mnie dekorowania tortów i muszę powiedzieć, że nawet całkiem przyzwoicie mi to wychodziło. (…)
Na szczęście byliśmy zajęci tym, co mamy grać, ale faktem jest, że pyszności było na planie dużo**
– opowiadała.
Premiera serialu już 1 marca 2023 r. o godzinie 20.00 w Polsacie.
>>>Dieta pudełkowa. Jak wybrać najlepszy catering dietetyczny?
*cyt. polsat
** cyt. jastrząb post