Niespełna 33-letnia Maja Bohosiewicz (ur. 20 listopada 1990 r.) właśnie opowiedziała o swoich wrażeniach z jogi Bikram.
Businesswoman i celebrytka miała okazję praktykować ten rodzaj jogi w hiszpańskim mieście Marbella. Jakie są wrażenia Mai?
Jak napisała, Joga Bikram wywołała w niej ambiwalentne uczucia. Bohosiewicz przyznała, że to było obrzydliwe oraz, że… chce to zrobić ponownie:
Joga Bikram – to najlepsza joga dla osób hiperaktywnych, które nie potrafią się skupić a joga jest dla nich za wolna i za nudna.
Joga w 42C – sprawia, że idealnie skupiam się na jednym czyli na byciu TU I TERAZ – i walce o przetrwanie.
Jedna myśl przechodziła mi przez głowę po praktyce:
To było obrzydliwe. Chce to zrobić znowu.
Joga Bikram – co to?
Joga Bikram została stworzona przez urodzonego w 1944 roku Hindusa o nazwisku Bikram Choudhury.
W 1974 roku mężczyzna przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych i tam opracował opracował 26 podstawowych pozycji jogi oraz połączył je w sekwencje. Tym samym stworzył 90 minutowy trening.
Jednak tym, co wyróżnia jego rodzaj jogi, to temperatura. Ćwiczy się bowiem w temperaturze około 40 stopni Celsjusza, co ma naśladować warunki zbliżone do tych w Indiach.
Czy dzieci mogą ćwiczyć jogę i praktykować medytacje? Młynarska odpowiada!
Joga Bikram czy hot joga?
Obecnie Joga Bikram częściej nazywana jest mianem hot joga. Wszystko za sprawą oskarżeń, jakie postawiono Bikram’owi Choudhury. Otóż mężczyzna miał dokonywać gwałtów a także zachowywać się obraźliwie wobec kobiet, homoseksualistów, Afroamerykanów i innych mniejszości. Aby uniknąć płacenia zasądzonych kar i odszkodowań, Choudhury w 2016 roku wrócił do Indii.
Pomimo kompromitacji mężczyzny, sama opracowana przez niego metoda wciąż jest popularna. Nie dziwi jednak chęć używania nazwy „hot” joga zamiast „Bikram”.
Wyświetl ten post na Instagramie