Australijscy turyści utknęli na filipińskiej wyspie. Znaleźli świetny sposób, żeby przeżyć!

Uwięzieni na Filipinach australijscy turyści wiedzieli, że jeśli szybko czegoś nie wymyślą, będą mieć prawdziwe kłopoty. Para zdecydowała się kupić łódź i nauczyć się łowić ryby, aby przeżyć. Ich historię opowiedział Daily Mail.

Pojechali na Filipiny

49-letni Warrick Alston jego żona Aime przybyli do prowincji Iloilo (miasto na Filipinach, na południowym wybrzeżu wyspy Panay, nad zatoką Panay) w lutym. Pomagali potrzebującym i pracowali jako wolontariusze w miejscowym sierocińcu. Para miała wrócić do domu 18 marca, ale ich lot został odwołany z powodu pandemii koronawirusa.

Ponadto na początku kwietnia prezydent Filipin – Rodrigo Duterte obiecał rozstrzelanie wszystkich osób naruszających kwarantannę. To bardzo przestraszyło Australijczyków.

„Władze australijskie uważają, że mieliśmy czas na powrót. Ale jest siedem tysięcy wysp oddalonych od centrum, a prezydent grozi ludziom rozstrzelaniem” – wyjaśnił Alston dodając, że „ubezpieczenie podróżne raczej nie pokryje strzelaniny podczas pandemii”.

Czytaj też: Szok na Wyspach! Myślała, że urodziła KOSMITĘ! (Zdjęcia)

wyspie
DM

Alstonowie od pięciu miesięcy mieszkają na wyspie położonej 600 kilometrów od Manili, stolicy kraju. Mają trudności z dostępem do systemów płatności i kont bankowych w Australii. Jednocześnie Australia przestała już płacić za hotele i loty do ojczyzny obywatelom pozostawionym za granicą. Według obliczeń Alstona, na powrót do domu będą potrzebować około 16 tysięcy dolarów australijskich. Nie mają jednak tylu pieniędzy. Co więcej, turystyka krajowa na Filipinach jest nadal zakazana, więc nie mogą nawet dostać się na lotnisko.

Znaleźli sposób, by przeżyć

Australijska para musiała znaleźć sposób na samodzielne zarabianie pieniędzy i przetrwanie. Kupili łódkę za 1,2 tys. dolarów australijskich i zaczęli łowić na niej ryby, które albo zjadają albo wymieniają na mięso z kurczaka lub kozy. Jeśli tylko mają za dużo jedzenia, dzielą się nim z miejscowymi. Pomimo zbliżającej się pory deszczowej, Australijczycy starają się zachować pozytywne nastawienie. Mają nadzieję, że rząd pomoże im wrócić do domu.

Źródło: Daily Mail

Zdjęcie: Daily Mail

Komentarze

Komentarze