- Grzyby w diecie dzieci — kiedy i jakie można podawać?
- Zakaz telefonów w szkołach? ZPP: niech edukacja będzie wyjątkiem
- Babcia czy żłobek – co będzie lepsze dla Twojego dziecka?
- Czy pozwolić nastolatce na depilację? Praktyczny poradnik dla rodziców
- Narcyz w rodzinie? Chce mieć żonę i dzieci, ale nie chce być mężem ani ojcem
- Lil Masti zakłada fundację „Dzieci są z nami”.
- TEDi wycofuje popularną zabawkę dla dzieci – grozi ryzykiem zadławienia
- Czy sikanie do morza jest bezpieczne? Prawda od popularnego naukowca
Autor: Magdalena Kwiatkowska
Bieganie to świetny sposób na aktywność fizyczną, która nie tylko poprawia kondycję, ale także pozwala na wspólne spędzanie czasu z dzieckiem. Jeśli chcesz, by maluch polubił tę formę ruchu, warto wprowadzić go do biegania stopniowo, tworząc przyjemną atmosferę i motywując do działania. W tym artykule podpowiadamy, jak zachęcić dziecko do wspólnego biegania, dbając o odpowiedni strój, buty oraz pozytywne doświadczenia z tej aktywności. Bieganie to jedna z najprostszych, a zarazem najbardziej efektywnych form aktywności fizycznej. Ma pozytywny wpływ na zdrowie, rozwój fizyczny i emocjonalny, a także stanowi świetną okazję do spędzenia czasu z dzieckiem na świeżym powietrzu. Zachęcanie malucha do…
Zarabiaj z domu jako młoda mama! Odkryj freelancing i platformę dla freelancerów – pracuj elastycznie i bez stresu.
Dzieci urodzone w tym miesiącu mają większe szanse na sukces. Przypadek? Naukowcy są zgodni!
Wyobraź sobie, że twój maluch już od pierwszych dni życia ma mały bonus od natury – coś w rodzaju przewagi na starcie. Nie chodzi o supermoce czy geny Einsteina. Chodzi o… kalendarz. Dokładnie tak – naukowcy wskazują, że dzieci urodzone w jednym konkretnym miesiącu statystycznie radzą sobie lepiej w nauce, sporcie, a nawet w życiu zawodowym. I choć nie planujemy porodów z terminarzem w ręku (a przynajmniej nie większość z nas), ta informacja może cię zaintrygować – zwłaszcza jeśli jesteś na etapie planowania rodziny. Co sprawia, że listopad to „złoty miesiąc”? Dzieci urodzone w listopadzie okazują się… mistrzami! W testach…
Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer przyznała, że wprowadzenie nowych zasad dotyczących prac domowych w szkołach podstawowych zostało źle zakomunikowane, co doprowadziło do nieporozumień. Podkreśliła, że nie istnieje zakaz zadawania prac domowych, jednak kluczowe jest, aby uczniowie otrzymywali informację zwrotną zamiast ocen. W klasach I–III prace domowe są ograniczone do ćwiczeń usprawniających motorykę małą, natomiast w klasach IV–VIII nie są obowiązkowe. Prace domowe w dobie sztucznej inteligencji są bez sensu? Lubnauer zaznaczyła również, że w dobie technologii i sztucznej inteligencji ocenianie prac domowych mija się z celem, ponieważ trudno jest stwierdzić, czy wykonane zadanie jest efektem pracy własnej ucznia. Resort edukacji planuje…
Wyobraź sobie taką scenę: wracasz z pracy, z siatkami w jednej ręce i kluczami w drugiej. Mijasz zamknięte drzwi do pokoju dziecka – drzwi, które jeszcze kilka miesięcy temu były zawsze otwarte. Pukasz. Cisza. Drzwi nie drgną. „Zaraz, co się właściwie dzieje?” – pytasz siebie po raz kolejny. To nie jest tylko chwilowe zamknięcie – twoje dziecko dosłownie „bunkruje się” w swoim pokoju. I choć może nie ma tam zapasów konserw ani koca termoizolacyjnego, wyraźnie odcina się od domowego życia. Czy to bunt? Ucieczka? A może coś więcej? Dlaczego dziecko izoluje się w swoim pokoju? Zacznijmy od tego, że zamykanie…
Niektóre wojny toczą się po cichu – w komentarzach na Facebooku, w spojrzeniach na placu zabaw, w rozmowach z teściową przy kawie. Wśród nich jedna zdaje się nie mieć końca: wojna o karmienie. Piersią czy butelką? Naturalnie czy sztucznie? Lepsze mleko mamy czy modyfikowane z apteki? Na pierwszy rzut oka to tylko pytanie o sposób żywienia niemowlęcia. Ale pod spodem kryją się emocje, osądy, lęki i – bardzo często – poczucie winy. Bo w tej debacie nie chodzi już tylko o wybór. Chodzi o wartość matki. A to boli najbardziej. Karmisz butelką? „Szkoda…” Wyobraź sobie kobietę karmiącą swoje kilkutygodniowe dziecko…
Niemowlę bez pieluch?! Kontrowersyjna metoda, którą pokochali eko-rodzice
Wyobraź sobie, że twoje kilkutygodniowe dziecko nie nosi pieluch. W ogóle. Ani tych jednorazowych, ani wielorazowych. Zamiast tego – sygnalizuje, że chce się załatwić. A ty, jak w jakiejś harmonijnej symfonii, odpowiadasz: sadzasz malucha na nocnik lub trzymasz nad umywalką. Brzmi jak historia z alternatywnego wszechświata? A jednak – to codzienność coraz większej liczby rodziców na całym świecie. Mowa o elimination communication (EC), czyli „komunikacji wydalania” – metodzie, która dzieli opinie równie mocno, co tematy polityczne przy świątecznym stole. Czym jest elimination communication? To nie nowa moda z Instagrama, ale praktyka znana od tysięcy lat, stosowana do dziś w wielu…
Znasz ten moment? Wracasz po pracy, zmęczony, z głową pełną maili i deadline’ów, a twoje dziecko patrzy na ciebie z pytaniem w oczach: „Pobawimy się?” I wtedy pojawia się ta myśl: Czy jestem wystarczająco obecny w jego życiu? Czy to, że nie spędzam z nim całego dnia, oznacza, że coś tracimy? To pytanie dręczy wielu zapracowanych rodziców – zwłaszcza tych, którzy próbują łączyć karierę z rodzicielstwem. Dobra wiadomość? Wcale nie musisz być z dzieckiem 24/7, żeby budować silną więź i wspierać jego rozwój. Coraz więcej badań pokazuje, że to nie ile czasu spędzasz z dzieckiem, ale jak go spędzasz –…
Wyobraź sobie sobotnie popołudnie, aromat świeżo pieczonego chleba i para znajomych z wałkiem w ręku maluje ściany w kolorze „rozmyty beż”. W tle leci ulubiona playlista mamy, na stole paruje gulasz na najbliższy tydzień, a w kuchni ktoś właśnie układa weki z domowym leczo. To nie remont, to… nesting party. Jeszcze kilka lat temu standardem przed porodem był baby shower – różowe baloniki, quizy „kto zmieni pieluchę na czas” i tort w kształcie wózka. Dziś coraz więcej kobiet mówi: dość. Zamiast kolejnego kocyka czy dziesiątej paczki mini bodziaków, wolą coś, co naprawdę ułatwi start w nowej roli. Pomocne ręce. Termos…
„Zero seksu, odkąd mamy dziecko” – młodzi rodzice szczerze o życiu intymnym
„Ostatni raz kochaliśmy się… jeszcze przed ciążą. A teraz? Nie mam ochoty nawet przytulić się wieczorem, bo marzę tylko o tym, żeby nikt mnie nie dotykał” – mówi anonimowo jedna z mam w naszej redakcyjnej ankiecie. „Myślałem, że to minie po połogu, ale minął rok i wciąż czuję się jak współlokator, nie partner” – dodaje ojciec dwójki maluchów. Brzmi znajomo? Temat tabu? Zdecydowanie. Ale też codzienność tysięcy młodych rodziców. Seks po dziecku – albo raczej jego brak – to coś, o czym mało kto mówi głośno, a przecież wpływa nie tylko na relację w parze, ale i na samopoczucie, poczucie…