„Bo nie dostaniesz prezentu!” CO zamiast „straszenia” Mikołajem?

Przed Mikołajkami, a później – Wigilią, rodzice często sięgają po osobę Mikołaja, by zmotywować swoje dzieci do odpowiedniego zachowania.

I wówczas Mikołaj staje się negatywnym motywatorem do zdyscyplinowania dzieci. Rodzice mówią:

 

Bo nie dostaniesz prezentu!

 

Mikołaj wszystko widzi

 

Bo dostaniesz rózgę

 

Bo powiem Mikołajowi, że byłeś niegrzeczny

 

Tylko grzeczne dzieci dostają prezenty

 

Zaśpiewaj piosenkę/powiedz wierszyk, to dostaniesz prezent

 

A tego typu komunikaty to nic innego jak straszenie i szantaż emocjonalny. Co zatem mówić do dzieci, by oczekiwanie na Gwiazdkę było przyjemnym czasem?

 

pixabay

 

Jak radzi psycholog Justyna Rokicka, w swoich próbach dyscyplinowania dzieci, oczywiście możemy nawiązać do Mikołaja i Bożego Narodzenia. Zamiast jednak straszyć i szantażować, opowiedzmy o tym, co jest ważne w Świętach i powiedzieć, że zależy nam na współpracy dziecka. Na przykład:

 

Zbliżają się Święta i zależy mi na serdecznej atmosferze. Proszę, bądź miły dla brata.

 

Magia Świąt to wzajemna troska, postarajmy się wspólnie.

 

Bardzo zależy mi na Twoim zaangażowaniu (pomocy w przygotowaniach, sprzątaniu, samodzielności) byśmy przygotowali wspaniałe Święta.

 

Tego typu komunikaty kładą nacisk na współpracę i dobrą atmosferę – zdejmują stres z rodzica i z dziecka.

Agata Rubik pozwoliła na TO swojej 10-letniej córce? „Bardzo niesmaczne” – komentuje internautka

 

Komentarze

Komentarze