Bohosiewicz UPOKORZYŁA KOBIETY, a one jej DZIĘKUJĄ. Upadły na głowę!?

Maja Bohosiewicz to znana aktorka. Kobieta jest matką dwójki dzieci. Na swoim profilu w serwisie społecznościowym Instagram jest bardzo aktywna. Porusza na nim m.in. tematy związane z macierzyństwem.

Tym razem aktorka podjęła temat siedzenia w domu po urodzeniu dzieci. Kobieta podzieliła się swoimi doświadczeniami sprzed i po urodzeniu syna i córki. Przedstawiła, jak wyglądało jej życie.

Opowiem Ci dziś Halinka historię. Ona pewnie nic nie wniesie do Twojego życia, ale ta historia nie jest ani mądra, ani ważna, ani może śmieszna. Ale wiadomo Halinka, musze coś wciepać na instagrama. Historia jest taka. Rok temu siedziałam z dzieckiem w domu, smażyłam naleśniki, polerowałam rodową zastawę rosenthala (żartuje mamy talerze z duralexu żeby się nie tłukły). Generalnie dbałam o domostwo, potomostwo, uzupelniałam lodówkę i bardzo cierpiałam. Cierpiałam z powodu nudy i stagnacji. Każdy dzień niczym kadr z filmu. Ale nie, że „szybcy i wściekli”, bardziej „Dzień Świstaka”. Wstajesz, zęby, jaglana, ddtvn (ciekawe kto dzisiaj będzie? Rusin czy Wellman? Uuu.. poziom ekscytacji sto milion dwa!), cholerny pies z Palucha znowu kradnie mi bułkę, znowu zrobił kupę na balkonie i znowu zostawił sierść na mojej pościeli. Potem już z górki, potomstwo zje czy wzgardzi tym co z serca gotuje po nocach. Potem już tylko szybka lista przebojów moim ulubionych hitów, „ idziemy do zoo zoo zoo, idziem do zooo-oooooo-ooooo”, idziemy na spacer, idziemy do domu, idziemy do kuchni, idziemy na drzemkę, idziemy na … HALINA, co ja ci bede pisała. Znasz ten scenariusz! Rozkoszny, domowy, pełen stałych, ciepłych i wspólnych. Potem wraca Stary. Dajesz mu do rąk potomstwo i zaczynasz litanie: cały dzień Cie nie było. Dziecka nie znasz. Nie wiesz co u niego. Nie wiesz o której ma drzemkę. Zrób sobie sam jedzenie. Cały dzień sama tu jestem. Weź ją na chwilę. Weź go na spacer. Pobawcie się. Czas na tatuś– dzidziuś bonding! IDĘ PRZETWIERZYĆ GŁOWĘ BO ZWARIUJĘ. A teraz wracam z pracy, jak ten Stary. We łbie mi się kotłuje, problemy, faktury, wypłaty, inwestycje, lokale, zwroty, współprace. I wiesz co sobie myśle? Trzeba było gotować obiad, zrobić drinka po pracy i wymasować mu plecy (lub inne części ciała) za to, że nigdy nie wylał na mnie swoich problemów i odpowiedzialności. Że siedziałam sobie taka w domu i się nudziłam. Kiedy on walczył żebym miała za co te lodówkę zaopatrzyć. Bo dzisiaj po pracy, Stary na mnie spojrzał i powiedział: ooo… znam ten stan, idź się zdrzemnij, przy łóżku leży czekolada, a w lodówce wino – napisała.

Tym samym narzeka na czasy, kiedy musiała sama zajmować się cały czas dziećmi. Była wtedy przygnębiona. Teraz aktorka wróciła do pracy. Ma na głowie problemy związane właśnie z tym tematem.

Jednocześnie Bohosiewicz przyznała, że nie doceniała swojego partnera. “Że siedziałam sobie taka w domu i się nudziłam. Kiedy on walczył, żebym miała za co te lodówkę zaopatrzyć – napisała.

W komentarzach fanki jej przytakują:
* “Jakie to prawdziwe
* “Dziękuję Ci, Maju, za ten wpis… Otworzył mi oczy, że tak rzeczywiście często bywa…
* “Uwielbiam za szczerość, ze nie robisz sobie fotek przy biureczku z kawusia i nie wrzucasz postów jak to zajębiście wszystko idzie”.

maja bohosiewicz, hity instagrama, opieka nad dzieckiem

Czy Wy, drogie Mamy, uważacie, że zajmowanie się domem i dziećmi to siedzenie sobie w domu i nudzenie się?

Zobacz też: Maja Bohosiewicz PRZYZNAŁA SIĘ DO OBSESJI. Żadna z matek jej NIE SKRYTYKOWAŁA

Źródło: Instagram
Źródło zdjęć: Instagram

Komentarze

Komentarze