DRAMAT Iwony Węgrowskiej! W jej auto, w którym siedziała jej córeczka WJECHAŁ TIR!

Iwona Węgrowska przeżyła ostatnio prawdziwe chwile grozy. W jej auto, w którym siedziała jej córeczka wjechał tir. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Piosenkarka zdradziła w rozmowie z „Super Expressem” kulisy tej szokującej historii.

Wybrały się na wakacje

Iwona i jej mała córeczka Lilka wybrały się ostatnio w wakacyjną podróż, która omal nie zakończyła się tragedią. Na jednym z parkingów doszło do mrożącej krew w żyłach sytuacji. Piosenkarka opowiedziała o niej „Super Expressowi”.

„Wjeżdżając na parking, jechałam za tirem. Ale on nagle zaczął cofać! Ja nie miałam tej możliwości, bo za mną też było już kolejne auto. To były sekundy. Ten tir w nas wjechał! Gdybyśmy akurat wysiadały z auta, tir by nas zmiażdżył” – opowiada „Super Expressowi” Iwona.

Czytaj też: Iwona Węgrowska opowiedziała o swoim życiu… „Jest ogień!”

tir
IG

Apel Węgrowskiej

Iwona Węgrowska najadła się prawdziwego strachu, ponieważ gdyby w porę nie zareagowała to ona i jej córeczka Lilia mogłyby zginąć. Artystka przestrzegła swoich fanów, aby uważali nie tylko na drodze, gdzie panuje duży ruch, ale także w takich miejscach, jak parking, gdzie również może dojść do tragedii.

„Na drodze podczas podróży nie działo się nic niebezpiecznego, a na parkingu o mały włos nie doszłoby do tragedii. Na drodze nic się nie działo, a na parkingu można zginąć” – przestrzega Węgrowska.

Źródło: Super Express

Zdjęcia: Instagram

Komentarze

Komentarze