Emocjonalne przyczyny chorób. CO powoduje raka?

We współczesnej medycynie choroba pacjenta najczęściej jest identyfikowana i leczona w całkowitym oderwaniu od spraw psychicznych i emocjonalnych.

Lekarz nie pyta nas o relacje rodzinne, naszą przeszłość czy dzieciństwo. Co najwyżej taka czy inna przypadłość uznawana jest za wynik „stresu”, ale i tak przepisywane jest standardowe leczenie.

Zupełnie inne podejście ma kanadyjski lekarz Gabor Maté, który koncentrował się na trudnych doświadczeniach swoich pacjentów by zająć się mini w procesie zdrowienia.

W książce „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu” wskazał też na emocjonalne przyczyny wielu śmiertelnych chorób.

 

pixabay

 

Stres najczęściej kojarzy nam się z różnymi nieprzyjemnymi sytuacjami np. rywalizacją w pracy, nieposłusznym dzieckiem itp. Tymczasem w swojej książce, Gabor Maté mówiąc o stresie, ma na myśli szereg postaw, które niejako zamrażają nas w pewnej sferze.

 

Rak a emocje

Zdaniem lekarze u podstaw chorób leżą postawy, które generalnie można by określić jako zaprzeczanie samego siebie. Chodzi tu więc o wypieranie własnych uczuć, nie zaspokajanie własnych potrzeb, jako dziecko wejście w rolę „rodzica” (i pozostawanie w niej do końca życia), nie pozwalanie sobie na wyrażanie uczuć i przeżywanie emocji.

W książce „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu” Gabor Maté opisuje przypadki osób chorych na raka, na stwardnienie zanikowe boczne, stwardnienie rozsiane, Alzheimera czy jelito drażliwe. Wskazuje też emocjonalne przyczyny tych chorób i tak na przykład rak piersi to skrajne tłumienie złości a nowotwór płuc to „zatrzymanie” emocji i słów w ciele.

 

Skąd biorą się nieprawidłowe postawy?

Szkodliwe postawy, które Gabor Maté uznaje za przyczyny tych chorób biorą się z dzieciństwa. Dziecko na przykład nie chce „zmartwić” mamy czy taty, więc zawsze jest wesołe (tłumienie złości czy smutku); jest uczone, że „dzieci i ryby głosu nie mają”, więc nie umie wyrażać własnego zdania i mówić o tym, co czuje; straciło rodzica lub rodzic był emocjonalnie niedostępny – dziecko nie miało możliwości lub zaufania, by rozmawiać z rodzicem o trudnych przeżyciach itd.

Co ciekawe, lekarz zauważa, że nie zawsze te nieprawidłowe postawy dzieci są „winą” rodziców. Często dorośli nie mają pojęcia, że ich dzieci w taki czy inny sposób odczytują ich sygnały i starają się zadowolić mamę czy tatę.

 

Dwie lekcje

Z książki „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu” możemy wyciągnąć dwie lekcje. Pierwsza jest dla osób chorych lub ich bliskich – lektura tej książki może pomóc w zrozumieniu mechanizmu funkcjonowania chorego i być może nawet uzdrowić, to co wymaga naprawy.

Druga lekcja – dla rodziców. Warto przyjrzeć się schematom, jakie działają w naszej rodzinie, także we wcześniejszych pokoleniach. Jest to bardzo potrzebne, by nie powielać starych wzorców i nie nakładać na dzieci jarzma, które będą potem dźwigać przez całe życie.

 

taniaksiazka.pl

 


WSPÓŁPRACA BARTEROWA

 

 

Komentarze

Komentarze