„No, nie płacz już!” Dlaczego NIE powinniśmy tak mówić do dziecka?

„No, nie płacz już!” albo jeszcze gorzej, na przykład „Przestań się mazać”, „Nie bądź płaksą” i tym podobne. To słowa, które często rodzice mówią do płaczącego dziecka. Nie jest to jednak dobry komunikat, dlaczego?

Jako rodzice chcemy, by nasze dziecko było wesołe i nie płakało. Gdy z jakiegoś powodu płacze, z jednej strony pragniemy je uspokoić, z drugiej to my sami nie chcemy słuchać płaczu. Nalegamy więc, by maluch przestał płakać.

Jednak mówiąc do dziecka „No, nie płacz już!”, popełniamy poważny błąd.

 

zdjęcie ilustracyjne – pixabay

 

Chodzi tu bowiem o negowanie i wypieranie uczuć. Z jednej strony dziecko ma bowiem zaprzeczyć swojemu smutkowi, strachowi czy bólowi, z drugiej wyprzeć te uczucia.

Stosując zatem taki właśnie komunikat programujemy małego człowieka na przyszłość. Uczymy go, by ukrywał swoje uczucia i udawał, że ich nie ma.

Co zatem powiedzieć zamiast „nie płacz już!”? Psycholog Paulina Stal podaje następujące komunikaty:

 

  • Słyszę, że jest Ci trudno
  • Rozumiem, że jest Ci smutno
  • To w porządku czuć smutek
  • Jestem tu dla Ciebie
  • Opowiedz mi, co czujesz

 

Wypowiadając tego typu słowa, przytulając i całując dziecko, wspieramy je i pozwalamy na przeżycie uczuć, jakie odczuwa w danym momencie. Tym samym uczymy je przechodzenia przez smutek czy ból.

 

>>>Chwalisz swoje dziecko? Sprawdź CZY ROBISZ to dobrze!

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Paulina Stal (@psycholog_dzieci)

Komentarze

Komentarze