Płuca po COVIDZIE. To straszne, co zostaje w nich na ZAWSZE!

Koronawirus niszczy przede wszystkim płuca, ale jak pokazują badania także serce i mózg. Niezwykle szokujące jest jednak to, że nawet osoby z lekkimi objawami tej choroby, doznają wyraźnego uszkodzenia płuc…

Wstrząsające odkrycie naukowców

Naukowcy z Kliniki Uniwersyteckiej w Innsbrucku odkryli coś bardzo niepokojącego. Okazuje się, że nawet pacjenci z lekkimi i z pozoru niegroźnymi objawami COVID-19, którzy zostali uznani za ozdrowieńców, mają poważne i nieodwracalne zmiany w płucach. Uszkodzenia te są czasami tak poważne, że wiele osób musi raz na zawsze zrezygnować ze swoich marzeń i pasji. Dotyczy to szczególnie tych, którzy zajmowali się nurkowaniem.

Czytaj też: Wróżbita Maciej TEŻ miał WIZJĘ na temat koronawirusa! MOCNE SŁOWA!

płuca
Pixabay

„Nie rozumiemy, co się tutaj dzieje”

Frank Hartig jest ordynatorem Kliniki Uniwersyteckiej w Innsbrucku. Każdego dnia ma kontakt z chorymi na COVID-19, zarówno tymi, którzy bardzo łagodnie przechodzą tę chorobę, jak i tymi, którzy muszą przebywać na oddziale intensywnej terapii. Lekarz przyznaje, że kiedy zobaczył skany płuc osób, u których koronawirus przebiegał łagodnie, doznał szoku. Dlaczego?

„To szokujące, nie rozumiemy, co się tutaj dzieje. Tu nie chodzi o to, czy oni będą jeszcze kiedyś nurkować, czy nie, tylko o to, że prawdopodobnie będą już „dożywotnimi” pacjentami” – przyznaje Hartig.

Myślał, że to żart

Doktor Hartig opowiedział o pewnej sytuacji, która spotkała go w szpitalu. Pewnego dnia rezydenci przynieśli mu wynik badania jednego z pacjentów. Lekarz myślał, że to jakiś żart, ponieważ uszkodzenia płuc u tego 40-letniego, łagodnie przechodzącego koronawirusa mężczyzny, były wręcz dramatyczne. Do tego stopnia, że Hartig zaczął podejrzewać, że podmieniono zdjęcia pacjentów.

„Tak naprawdę nikt z nas nie wie, jak długo utrzymają się te zmiany w płucach. Nie jest wykluczone, że osoby, które mimo iż zostały uznane wyleczone z koronawirusa, będą borykać się z problemami z płucami do końca swojego  życia i będą musiały regularnie zgłaszać się na kontrole” – mówi Frank Hartig.

Czytaj też: To NOWA BROŃ w walce z koronawirusem? Mamy jej w Polsce MILIONY ton!

Źródło: Fakt

Zdjęcia: Pixabay

Komentarze

Komentarze