SMUTNA wiadomość od Olgi FRYCZ: „Muszę Wam napisać, że pomimo prób…”

Olga Frycz to aktorka o nieoczywistej urodzie. Ostatnio rozkwitła, teraz jednak…

Rok temu Frycz (31 l.) została mamą Helenki. Wcześniej znaliśmy Olgę jako aktorkę grającą w takich produkcjach jak Weiser, Boże skrawki, Wszystko co kocham a także Dom nad Rozlewiskiem, Miłość nad Rozlewiskiem, Anna German czy M Jak Miłość.

Po urodzeniu dziecka Olga rozkwitła. Choć uroda aktorki jest nieoczywista – niewysoka (161 cm), szczupła, o dziewczęcej buzi, to po narodzinach dziecka, Frycz wyglądała bardzo dobrze. Choć często pokazywała się bez makijażu, to zbierała wiele pochwał od internautów. Stała się także popularną influencerką jako instamatka. I choć czasem szokowała, to wszystko wyglądało bardzo dobrze.

Czytaj>>> CÓRECZKA Olgi FRYCZ zaatakowana przez BULTERIERA?! Zobacz zdjęcie, na którym groźny PIES…

 

Tymczasem to co Olga i jej partner Grzegorz Sobieszek pokazywali w social mediach było tylko skrawkiem prawdy. Teraz Frycz postanowiła uprzedzić plotki i domniemania i postanowiła sama podzielić się z fanami smutną wiadomością:

 

„To nie są łatwe sytuacje i ciężko jest pisać o tak prywatnych sprawach na instagramie, jednak doskonale zdaję sobie sprawę jak funkcjonują media i plotkarskie portale. Prędzej czy później sprawa wyszła by na jaw a wtedy trudno byłoby nam się odnieść do zakłamanych treści i nadinterpretowanych artykułów. Dlatego muszę Wam napisać, że pomimo prób (…)”

 

Dalej aktorka informuje o rozstaniu z Grzegorzem:

 

„Dlatego muszę Wam napisać, że pomimo prób, ogromnej pracy i chęci podjęliśmy decyzje o rozstaniu. Jest to trudny czas, ale nie podjęliśmy tej decyzji z dnia na dzień. Obydwoje z Grzesiem pracowaliśmy nad naszym związkiem, staraliśmy się z całych sił. Nie udało się i musimy się z tym pogodzić. Mamy najcudowniejszą córkę na świecie, obydwoje kochamy Helenę miłością nie do opisania i właśnie dlatego rozstajemy się w zrozumieniu i zgodzie.”

 

Zapewnia także, że nie doszło do zdrady przez żadną ze stron:

 

„Plotkarzy pragnę uspokoić, że związek nasz nie rozpadł się z powodu osób trzecich. Proszę o nie wymyślanie poczytnych histerycznych historii i tytułów. Spędziliśmy wspólnie kilka lat,mamy do siebie szacunek a przede wszystkim jesteśmy rodzicami i dobro dziecka jest dla nas sprawą priorytetową a wspólne wyjazdy, spacery, pikniki, place zabaw i czas,który wciąż razem spędzamy z Heleną jest dla nas najcenniejszy ❤️”

 

Patrząc na sytuację Olgi Frycz nasuwają się dwa spostrzeżenia. Pierwsze, że to co widzimy na instagramie to tylko ten fragment rzeczywistości, który gwiazdy chcą pokazać. Drugie, to że można się rozstać z klasą i na spokojnie.

Choć jak pokazuje życie, jeszcze różnie może to być…

 

View this post on Instagram

To nie są łatwe sytuacje i ciężko jest pisać o tak prywatnych sprawach na instagramie, jednak doskonale zdaję sobie sprawę jak funkcjonują media i plotkarskie portale. Prędzej czy później sprawa wyszła by na jaw a wtedy trudno byłoby nam się odnieść do zakłamanych treści i nadinterpretowanych artykułów. Dlatego muszę Wam napisać, że pomimo prób, ogromnej pracy i chęci podjęliśmy decyzje o rozstaniu. Jest to trudny czas, ale nie podjęliśmy tej decyzji z dnia na dzień. Obydwoje z Grzesiem pracowaliśmy nad naszym związkiem, staraliśmy się z całych sił. Nie udało się i musimy się z tym pogodzić. Mamy najcudowniejszą córkę na świecie, obydwoje kochamy Helenę miłością nie do opisania i właśnie dlatego rozstajemy się w zrozumieniu i zgodzie. Plotkarzy pragnę uspokoić, że związek nasz nie rozpadł się z powodu osób trzecich. Proszę o nie wymyślanie poczytnych histerycznych historii i tytułów. Spędziliśmy wspólnie kilka lat,mamy do siebie szacunek a przede wszystkim jesteśmy rodzicami i dobro dziecka jest dla nas sprawą priorytetową a wspólne wyjazdy, spacery, pikniki, place zabaw i czas,który wciąż razem spędzamy z Heleną jest dla nas najcenniejszy ❤️ @xgriszkax

A post shared by Olga Frycz (@tojafrycz) on

 

fot. instagram.com/tojafrycz/

 

Komentarze

Komentarze