Mówi się, że przebieg koronawirusa u dzieci jest łagodny, czasem bezobjawowy. Inaczej było w przypadku Tommy’ego. Chłopiec trafił na OIOM.
3-letni Tommy zakaził się koronawirusem. Miał wysoką gorączkę. Jego mama próbowała ją obniżyć, stosując domowe sposoby. Udało się, ale potem pojawiły się kolejne dolegliwości.
Tommy cierpiał z powodu kaszlu. Pojawił się on nagle. Z czasem się nasilał. Kobieta skonsultowała stan zdrowia z lekarzem. Ten przepisał dziecku antybiotyk. Lek nie pomógł.
Zobacz: NAJBARDZIEJ NARAŻENI na COVID-19. RYZYKO ZAKAŻENIA rośnie 14 razy!
Chłopiec zaczął się dusić, więc jego mama wezwała pogotowie ratunkowe. Lekarze podali mu tlen i zrobili test na obecność koronawirusa. Wyszedł pozytywnie.
Konieczne było podłączenie Tommy’ego do respiratora. Był w stanie ciężkim. Lekarze kilka godzin walczyli o jego życie. W końcu stan chłopca uległ poprawie.
Jak się okazało, Tommy zaraził wszystkich członków swojej rodziny. Jednakże oni przechodzili koronawirusa łagodnie. Chłopiec był w grupie ryzyka zakażenia COVID-19 z powodu wcześniactwa, urodził się w 34. tygodniu ciąży.
Rodzina nie wie, gdzie dziecko się zaraziło. Nie wychodzą z domu, jedynie po zakupy.
Żeby ostrzec innych ludzi i zachęcić do pozostania w domu, mama Tommy’ego opublikowała zdjęcia z okresu pobytu dziecka w szpitalu. Tak wygląda 3-latek chory na koronawirusa!
Zobacz też: Miał nowy DZIWNY objaw koronawirusa! ZARAZIŁ rodziców
Źródło: thesun.co.uk
Źródło zdjęć: Facebook