To miał być WSPANIAŁY DZIEŃ ŚLUBU! Zamiast przed ołtarz, trafiła na cmentarz

Laura Avila postanowiła poddać się zabiegom chirurgii plastycznej na kilka miesięcy przed planowanym ślubem. Chcąc zaoszczędzić, udała się do jednej z meksykańskich klinik. Kobieta tłumaczyła swoim bliskim, że w Dallas chirurgia plastyczna jest znacznie droższa. W wyniku błędów lekarskich pacjentka zmarła. 

Laura Avila przyjechała do kliniki w celu wykonania następujących zabiegów: korekty nosa oraz powiększenia piersi. Pacjentka chciała wyglądać zjawiskowo w dniu swojego ślubu, który miał odbyć się niebawem.

W dniu operacji, Laura została znieczulona w nieprawidłowy sposób. Kobieta w wyniku nieprawidłowości doznała ataku serca. Okazuje się również, że w trakcie operacji serce kobiety zatrzymało się na kilka minut, co doprowadziło do nieodwracalnych dysfunkcji w jej organizmie. Jakiś czas później Laura zmarła w hospicjum. Jej rodzice przysięgli, że zrobią wszystko, by lekarze ponieśli srogie konsekwencje popełnionego czynu.

Narzeczony kobiety powiedział w trakcie rozmowy z dziennikarzami BBC, że personel medyczny zatajał przed nim pewne fakty. Mężczyzna nie został poinformowany o tym, że Laura przeszła atak serca. Zdawkowo opowiedziano mu jedynie o tym, że kobieta ma problemy z ciśnieniem, dlatego operacja musi zostać przesunięta na inny termin.

W wyniku zatrzymania akcji serca, mózg pacjentki przestał pracować. Bliscy umieścili ją w hospicjum, jednak jakiś czas później Laura już nie żyła.

Zobacz też: SZOK! NIE UWIERZYSZ co zrobił FOTOGRAF PODCZAS CEREMONII ŚLUBU [FILM]

Źródło zdjęcia: bbc.com

Komentarze

Komentarze