W wielu polskich domach ziemniaki goszczą na stole niemal codziennie. Jemy je jako dodatek do drugiego dania, w zupach, zapiekankach lub też w postaci frytek, placków ziemniaczanych lub różnego rodzaju klusek.
Generalnie ziemniaki uważane są za zdrowe, choć jeśli okrasimy je mocno tłuszczem czy usmażymy to stają się bardzo kaloryczne. Tymczasem naukowcy z Chin przynoszą zaskakującą wiadomość, że jedna z potraw przygotowywanych z ziemniaków, może mieć związek z depresją!
Naukowcy z Hangzhou w Chinach przeprowadzili badania o szerokim zakresie. Trwały one ponad 11 lat i obejmowały 140 728 osób.
W wyniku tego badania stwierdzono, że smażone ziemniaki mogą powodować depresję. Szczególnie „groźną” potrawą miały okazać się frytki!
„Według nich, częste spożywanie smażonych potraw, zwłaszcza smażonych ziemniaków, powoduje o 12 proc. wyższe ryzyko wystąpienia lęków i o 7 proc. wyższe ryzyko depresji niż u osób, które nie jadły smażonych potraw. Takie wyniki zaobserwowano głównie wśród młodych mężczyzn i młodszych konsumentów”
– podaje Polsat News*
Jednocześnie sami naukowcy zauważają, że osoby cierpiące na depresję często właśnie sięgają po tzw. comfort food czyli jedzenie „pocieszające”. Takie jedzenie to właśnie potrawy smażone, słodkie czy też smaki kojarzące nam się z dzieciństwem.
Tym samym badacze przyznają, że sprawa jest bardziej złożona i być może obydwa czynniki czyli depresja i jedzenie smażonych potraw, łączy się ze sobą.
>>>„Jak to zrobiłam?” Agnieszka Włodarczyk zdradza sekret swojej figury!
* cyt. polsatnews.pl