OPŁAKANE SKUTKI oddychania w maseczce! NIEODWRACALNE
Obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych obowiązuje w Polsce od 16 kwietnia. Okazuje się, że nie potrafimy właściwie w nich oddychać. Skutki mogą być opłakane.
Zgodnie z zaleceniami w maseczkach chodzą dorośli i dzieci powyżej 4. roku życia. W przypadku maluchów trudno jest zachować dyscyplinę, utrzymać maseczkę na miejscu i w dobrym stanie – szybko staje się wilgotna od oddechu i traci swoje właściwości.
Oddychanie w maseczce jest dla dziecka trudniejsze niż dla osoby dorosłej, wkłada w to więcej wysiłku. Opór przepływu powietrza w drogach oddechowych jest większy. W rezultacie dzieci szybko się męczą.
Lekarze alarmują. Dzieci oddychają w maseczkach przez usta zamiast przez nos. To odbija się na ich zdrowiu. Zmiany mogą być nieodwracalne. Dochodzi do zaburzenia oddychania. W maseczce szybko robi im się duszno i wtedy zaczynają otwierać usta. To może doprowadzić do hiperwentylacji, czyli wdychania większych ilości powietrza niż powinny.
Zobacz: Podniósł LARUM NA CAŁY ŚWIAT! Jedna z nich ROZNOSI KORONAWIRUSA
Druga sprawa to to, że przez usta przedostają się do organizmu dziecka m.in. drobnoustroje. Jeśli oddycha przez nos, to dzięki rzęskom powietrze jest oczyszczane z alergenów, smogu itp. i ogrzewane. W przypadku ust tak nie jest.
Dlatego rodzice muszą monitorować, jak dziecko oddycha w maseczce. Jeśli będzie przez długi czas robić to nieprawidłowo, przez usta, to rodzi poważne konsekwencje. Częste infekcje, osłabienie wydolności, pogorszenie jakości snu, nieprawidłowy rozwój intelektualny – to potencjalne zagrożenia.
Zatem: pamiętajmy, że oddychanie przez usta w maseczce czy bez niej to nieprawidłowość. Nawyk ten ma zły wpływ na rozwój dziecka. Skutki? Oprócz wyżej wskazanych to bezdech, przerost migdałków, wady zgryzu, zaburzenia możliwości poznawczych. W przypadku dzieci te konsekwencje mogą być nawet nieodwracalne.
Zobacz: Wyrzucisz MASECZKĘ DO ŚMIECI! Miażdżący film OBNAŻA PRAWDĘ
Źródło: WP parenting
Źródło zdjęcia: pixabay