Agata Młynarska wspomina swój poród. Warunki jak na wojnie!

Agata Młynarska to dziennikarka i prezenterka znana z TVP i Polsatu a obecnie związana z TVN Discovery Polska.

Prywatnie Agata Młynarska (55 l.) miała aż trzech mężów – Leszka Kieniewicza i Jerzego Porębeskiego. W 2014 poślubiła Przemysława Schmidta.

Z pierwszego małżeństwa ma dwóch synów – Tadeusza i Stanisława. I właśnie urodziny Stanisława stały się okazją do wypomnień dotyczących porodu.

Agata opisuje, jak rodziła syna w 1985 roku:

 

35 lat temu urodził się Stanisław Antoni Kieniewicz. Mój pierwszy syn. 1985r – warunki w szpitalu przy placu Starynkiewicza jak na wojnie, żyletka polsilver do golenia pierwiastki, zakaz kontaktu z rodziną. Na porodówce kilka kobiet wyjących z bólu a z głośnika w dyżurce pielęgniarek „Kamikadze” zespołu Papa Dance. Po 24 godzinach 20 letnia dziewczyna, studentka 1 roku polonistyki na UW zostaje mamą! I wszystko się zmienia. Nagle świat wokół jest najpiękniejszy. Przez chwilę nie ma bólu, strachu, przerażenia. Rodzi się magiczna moc, która nie opuszcza mnie już ani na chwilę przez te 35 lat.

 

Dumna mama nie może też się nachwalić Stanisława:

Staś jest naszym skarbem. Wspaniałym, wartościowym, skromnym gościem. Szaleją za nim jego córki. Prowadzi go pasja do wspinania, z której uczynił sposób na życie. Stworzył szkołę wspinaczki, w której dzieci, młodzież i dorośli odnajdują wiarę w siebie. A że jest absolwentem psychologii więc wsparcie merytoryczne pozwala mu dotrzeć do uczniów jeszcze lepiej.

 

Zobacz też: Małgorzata Roznenek przyznała się! „Mieliśmy poważne chwile zwątpienia i braku wiary…”

 

Tak wygląda Stanisław Antoni Kieniewicz – https://www.instagram.com/agata_mlynarska/

 

Na koniec Agata Młynarska składa mu życzenia:

 

Stasiu kochany! Dziękuję Ci za te 35 lat. Życzę Ci zdobycia kolejnych szczytów na wysokich i najtrudniejszych ścianach życia. Niech prowadzą Cię miłość, dobroć ludzi i pogoda ducha. Wszystkiego dobrego dla Ciebie nasz najstarszy i najmądrzejszy Stachu!!!

 

Dołączamy się do życzeń dla Stanisława! 🙂

Komentarze

Komentarze