Co robić, gdy dziecko płacze bez „powodu”?

Często zdarza się, że nasze dzieci płaczą bez „powodu”. Oczywiście jako rodzice zdajemy sobie sprawę, że nieistotna dla nas rzecz, dla dziecka może być sprawą wielkiej wagi.

Bez względu jednak na tę świadomość, najczęściej jednak próbujemy uspokoić dziecko. Pojawiają się wówczas słowa „nie płacz”, „nie ma o co” i tym podobne. Jak jednak twierdzą psychologowie, to nie jest najlepszy kierunek rodzicielskiego działania.

 

pixabay

 

Zgodnie z tzw. wychowaniem zorientowanym na więzi, nie powinniśmy zaprzeczać smutkowi, tylko pozwolić dziecku go przeżyć. Psychoterapeuta Justyna Rokicka twierdzi, że w takiej sytuacji możemy powiedzieć:

 

  • Widzę, że jest Ci ciężko.

 

  • Rozumiem, że to trudne.

 

  • Wiem, że Ci na tym zależało.

 

  • Pomogę Ci przez to przejść.

 

  • Co Cię tak zdenerwowało.

 

  • Mogę coś dla Ciebie zrobić?

 

  • Wiem, że to bolesne.

 

Są to zatem komunikaty wspierające i oznaczające, że rodzic jest przy dziecku w momencie jego smutku (czy bólu) i płaczu.

Jednak wpis psychoterapeutki wywołał lawinę komentarzy. Sporo kobiet pisało, że mówi do dziecka „nie płacz”, bo jest im przykro patrzeć na płacz syna czy córki. Inne twierdziły, że wymienione sposoby nie „działają” na ich dzieci. Jednocześnie wiele kobiet twierdziło, że najlepszym komunikatem jest „chodź się przytulić”. A jakie są Wasze doświadczenia?

 

>>>Zobacz! Nowe zestawy klocków LEGO wspierające naukę przez zabawę!

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Justyna Rokicka (@godzinadlasiebie)

Komentarze

Komentarze