Ciąża w Wielkiej Brytanii. Szokujące fakty! Dlaczego tak się dzieje w przodującym państwie?
Ciąża w Wielkiej Brytanii pozwala w wielu miejscach pracy na wykonywanie czynności zawodowych do ostatnich dni płodu. Pracodawca jak i współpracownicy są niezwykle wyrozumiali w tej kwestii. Ciężarna zwykle spotka się, z tym że będzie odciążana od ciężkich zadań, oraz nikt nie zaprotestuje przed przyznawaniem jej dodatkowych przerw, by mogła spokojnie dotrwać do końca zmiany. Dzieje się tak zapewne dlatego, że brytyjskiemu pracownikowi przypisuje się mniej obowiązków niż polskiemu. Jest więc zatem czas na to, żeby w razie zaistniałej potrzeby wyręczać koleżanki i kolegów w ich zadaniach.
Korzyści jest wiele
Trzeba przyznać, że ogólne planowanie rodziny i bycie w ciąży w Zjednoczonym Królestwie jest znacznie łatwiejsze niż w naszym kraju, zwłaszcza ze względu na bardzo dobrą opiekę. Zgodnie z obowiązującym tam prawem, kobieta ciężarna może zakończyć pracę w dowolnym czasie. Wszystko ma swoje wady i zalety i należy tutaj nadmienić, że w przypadku, gdy osoba zaprzestanie pracy z powodu dolegliwości związanych z ciążą, to nalicza się jej urlop macierzyński z od tego dnia.
Udogodnienia poza pracą
Kobieta, czy to w zaawansowanej ciąży, czy tuż po porodzie nie musi odczuwać swojego stanu jako dotkliwy z powodu braku udogodnień. Wręcz przeciwnie, wszędzie można znaleźć przestrzeń publiczną, zarezerwowaną dla osób, które mogą mieć problem z poruszaniem się, czy też potrzebują do tego więcej miejsca. W każdej restauracji, czy jakimkolwiek miejscu wyposażonym w toaletę znaleźć można osobne toalety z poręczami do podtrzymania się. Autobusy miejskie są niskopodłogowe, co pozwala na swobodne wejście na pokład. Mówi się, że Polak ma tendencję do narzekania. A więc, żeby słowom stało się zadość, znaleźliśmy jedną dość znaczącą ujmę w brytyjskim traktowaniu osób ciężarnych. Największą wadą, związaną z powyższym jest brak zainteresowania ciężarną w pierwszym trymestrze ciąży, który uważany jest za kluczowy. Ponadto jeśli ciąża przebiega prawidłowo, w opinii położnej, przyszła matka, nie ma wyznaczonej nawet jednej wizyty lekarskiej przez cały okres płodu.
