Historia zapamięta Trumpa. Zdania skrajnie rozgraniczone. Zobacz co mówi 50% Amerykanów

W styczniu 2017 roku Donald Trump został nie tylko prezydentem, ale i miliarderem w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Prezydentura pomnożyła jego sławę niekoniecznie majątek. Jako człowiek biznesu wszedł w posiadanie fortuny lata wcześniej. Na jego zasoby finansowe składają się liczne budynki na Manhattanie i okolicach w Nowego Jorku. Trump jest również właścicielem pól golfowych i winiarni oraz udzielił licencji firmom na całym świecie. Przy tym nie ukrywa, że wszystko zawdzięcza swej ciężkiej pracy a przede wszystkim geniuszowi w prowadzeniu działalności, jakich się podejmuje. Ceniony w świecie biznesu, bywał postrzegany nieco bardziej kontrowersyjnie podczas sprawowania najważniejszego urzędu w państwie.

https://www.instagram.com/p/B7h93p3hidi/

Amerykanie zabrali głos

Według „USA Today” Amerykanie zapytani jak historia zapamięta prezydenturę Trumpa, 16% odpowiedziało, że będzie opisywany jako wielki prezydent, 13% wydało przeciętną opinię, 16% opowiedziało się za jego uczciwością i realną oceną sytuacji w kraju. Pozostali, a to aż 50% zapamiętają Trumpa jako człowieka, który nie sprostał postawionym mu wymaganiom i zawiódł obywateli. Pozostali nie mają zdania.  Eksperci szacują, że patrząc na ten obraz daleko bieżnie, historia w końcu doceni Trumpa.

Dumnie przed siebie

Były prezydent nie szczędził sobie komplementów. Pierwszy. Najwspanialszy. W mediach społecznościowych pisze o sobie: „Wasz ulubiony prezydent”. Uważa, że jego poprzednicy nigdy nie zrobili tyle dla narodu, ile on sam dokonał. Obywatele są nieco innego zdania.

Nie wszystko przegrane

Zaobserwować można żywe emocje wśród opiniujących, po pięciu latach panowania. Bilans całej kadencji nie jest wyzerowany. W przypadku Trumpa jak widać, nie ma łatwej i jednoznacznej odpowiedzi, jakim był prezydentem. Negatywne emocje krążą wokół jego postawy jako władzy państwa. Znacznie mniej mówi się o tym czego dokonał a z jakimi zadaniami minął się w drodze. Niezdolność do powstrzymania emocji u prezydenta wzbudzała ogólne oburzenie. Czas odpowiedzieć sobie na pytanie, czy stworzył stabilne środowisko wokół Białego Domu, które stanowiłoby podwaliny do dalszej walki o dobro kraju?

Komentarze

Komentarze