Czy KOBIETY mają szanse przeżyć atak serca w miejscu publicznym? Sprawdź szokujące badania!

Czy płeć wpływa na szanse przeżycia ataku serca ? Dostępne dane sugerują, że zgodnie ze wstępnymi ustaleniami przedstawionymi podczas sympozjum naukowego na temat resuscytacji w listopadzie 2017 r. płeć ma znaczenie.  Wynika to z wahania osób postronnych w zakresie udzielania resuscytacji krążeniowo-oddechowej (CPR) kobietom w miejscach publicznych.

Autorzy badań Audrey Blewer, MPH i dr Benjamin Abella, obaj z Centrum Naukowego Resuscytacji Uniwersytetu Pensylwanii, stwierdzili, że mężczyźni otrzymują pomoc w postaci CPR w miejscach publicznych, częściej aż o 23 procent.

CPR to dobrze znany system uciśnięć klatki piersiowej i sztucznej wentylacji, który ma pomóc osobom w nagłych wypadkach sercowych lub oddechowych. Przetrwanie w takich sytuacjach zależy od szybkiej reakcji, a resuscytacja może uczynić istotną różnicę poprzez zachowanie funkcji mózgu do momentu pojawienia się lekarzy na miejscu zdarzenia. W rzeczywistości CPR może podwoić lub potroić szanse ofiary na przeżycie z powodu zatrzymania krążenia, mówi American Heart Association. A jednak, jak wskazuje Blewer, mniej niż jedna trzecia przypadków zatrzymania krążenia w Stanach Zjednoczonych faktycznie otrzymuje CPR. W związku z tym naukowcy zrównoważyli wiele odczuwanych barier w reagowaniu na RKO, w tym status społeczno-ekonomiczny, a nawet położenie geograficzne. Badanie to jako pierwsze ujawniło istnienie barier płciowych w odpowiedzi na RKO. Blewer i Abella przeanalizowali dane z konsorcjum Resuscitation Outcomes Consortium, w których wzięło udział 19 331 wydarzeń w zakresie chorób domowych i publicznych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Okazało się, że podczas gdy mężczyźni i kobiety otrzymywali w przybliżeniu taką samą ilośc pomocy CPR w domu (36 i 35 procent, odpowiednio), kobiety w miejscach publicznych otrzymywały znacznie mniej pomocy: 39 procent w porównaniu do 45 procent dla mężczyzn.

Innymi słowy, członkowie rodziny i bliscy  w środowisku domowym nie dyskryminują poszkodowanych ze względu na płeć. Jednak publicznie, płeć żeńska wydaje się stanowić przeszkodę w udzielaniu pomocy, dla niektórych osób postronnych.

„Możemy z całą pewnością wysunąć hipotezę, że przyczyną takiego zachowania jest niepewność, szczególnie jeśli chodzi o naciskanie na klatkę piersiową kobiety, ale myślę, że to, o czym się mówi, to potrzeba scharakteryzowania osób postronnych i zrozumienia, przyczyn zahamowań świadków wykonujących CPR . ”

Abella zwrócił uwagę, że jednym z wyzwań związanych z badaniem jest to, że dane nie pokazują, dlaczego obserwujący działał, czy nie. „Musimy dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego osoby postronne działają lub nie działają, ale trudno jest o to zapytać” – powiedział Abella. „Ponieważ w przypadku zatrzymania akcji serca w miejscu publicznym, jakaś przypadkowa osoba działa i wykonuje resuscytację krążeniowo-oddechową, ale po przybyciu karetki często schodzi na dalszy plan: ekipa ratunkowa nie ma czasu na zdobycie nazwiska i numeru telefonu, w celu ustalenia przyczyn działania.”

W idealnym świecie,  Abella bardzo chciałby usiąść z przypadkowymi osobami i usłyszeć ich motywacje – i rzeczywiście ta taktyka mogłaby przyczynić się do usprawnienia przyszłych badań. Ostatecznie jednak bitwa będzie odbywać się w komunikacji publicznej i szkoleniu z CPR – treningu, który zazwyczaj obejmuje męski lub bezpłciowy tułów CPR.

Ostatecznym celem Blewera i Abelli jest zwiększenie ogólnego odzewu na RKO, a pierwszym krokiem jest wskazanie powodów, dla których czasami nie działamy.

DB

Źródło: health.howstuffworks.com

Komentarze

Komentarze