Kolejne TRZY ofiary koronawirusa! To LEGENDARNI artyści…
Zmarł amerykański pianista jazzowy i pedagog Ellis Marsali. Niestety, przyczyną jego śmierci był koronawirus.
Kim był Ellis Marsalis?
Ellis Marsalis urodził się w 1934 roku w Nowym Orleanie. To wybitny amerykański pianista, muzyk jazzowy, przedstawiciel jazzu nowoczesnego. Laureat NEA Jazz Masters Award w 2011. Jeden z synów artysty poinformował agencję AP, że przyczyną śmierci muzyka było zapalenie płuc wywołane przez koronawirusa. O śmierci 85-letniego gwiazdora jako pierwsza poinformowała na swoim Twitterze burmistrz Nowego Orleanu, LaToya Cantrell.
„Ellis Marsalis był legendą. Był prototypem tego, co mamy na myśli, gdy mówimy o jazzie w Nowym Orleanie” – napisała.
Jak donosi Onet.pl, aż czterech z sześciu synów Ellisa Marsalisa to znani muzycy. Dwaj z nich – Wynton, trębacz, i Branford, saksofonista – uważani są za wybitnych muzyków jazzowych.
Czytaj też: Odkryto pierwszy przypadek KOTA z koronawirusem!
Nie żyje Wallace Roney
Ellis Marsalis to nie jedyna gwiazda jazzu, która odeszła w ostatnich dniach z powodu koronawirusa. Dosłownie chwilę wcześniej, światowe media poinformowały o zgonie Wallace Roneya. Wallace Roney był amerykańskim trębaczem jazzowym, podopiecznym słynnego Milesa Davisa. Jak poinformowała jego partnerka Dawn Jones, 59-letni muzyk zmarł z powodu powikłań związanych z koronawirusem. Wybitny artysta odszedł w szpitalu w Paterson w stanie New Jersey.
Czytaj też: NIEOCZEKIWANE skutki koronawirusa! Hiszpanie zaczęli MASOWO adoptować…
Fani jazzu opłakują też stratę Manu Dibango
Pochodzący z Kamerunu legendarny muzyk jazzowy zmarł 24 marca we Francji po zakażeniu koronawirusem. Artysta miał 86 lat.
Czytaj też: Martyna Wojciechowska o koronawirusie: „Większym zagrożeniem są…”
Źródło: Onet
Zdjęcia: Instagram, Unsplash