BISKUP odprawiał MSZĘ ze ZJEŻDZALNI. Na koniec nabożeństwa ZROBIŁ COŚ ZASKAKUJĄCEGO

Ten duchowny przeszedł samego siebie. Czy przekroczył dopuszczalne normy i etykę Kościoła odprawiając mszę w ten sposób?

Pomysł ten wzbudził sporą kontrowersję. Zjeżdżalnia została zamontowana w środku katedry w Norwich w Wielkiej Brytanii i stała tam przez 11 dni. Skąd taki pomysł?

 

„Bóg to atrakcja turystyczna, Bóg chce być dla nas atrakcyjny. Chce, żebyśmy się cieszyli sami sobą i sobą nawzajem, światem dookoła nas. O to też w tej zjeżdżalni chodzi. Cieszenie się sobą jest dobre, a Bóg będzie się tym rozkoszować razem z nami i z tymi wszystkimi, którzy znaleźli tutaj radość i uśmiech”-tymi słowami zwrócił się do wiernych biskup Jonathan Meyrick.

Ten pomysł zdecydowanie nie spodobał się wiernym i części duchowieństwa. Na koniec mszy biskup sam zjechał ze zjeżdżalni.

 

ZOBACZ TEŻ:MAŁGORZATA ROZENEK otwarcie mówi o IN VITRO. Publicznie OSKARŻA rząd PiS, oto że…

 

Jak informuje BBC zjeżdżalnia w katedrze pojawiła się 7 sierpnia, a od tego czasu szacuje się, że miejsce to odwiedziło 20 tys. ludzi, z czego ok. 10 tys. zjechało ze zjeżdżalni. Dokąd zmierza ten świat…?

 

Źródło:02/pixabay

Źródło zdjęcia:Facebook

Komentarze

Komentarze