Mężczyzna JEDNYM HAUSTEM wypił butelkę whisky. Po chwili…
Mieszkaniec angielskiego hrabstwa Dorset jednym haustem wypił butelkę whisky i zmarł z powodu zatrucia alkoholem – donosi Daily Mirror.
Załamał się po śmierci matki
30-letni Samuel Davis z Wielkiej Brytanii zaczął cierpieć na alkoholizm po śmierci matki w 2016 roku. 29 listopada 2019 roku mężczyzna wracał do domu od znajomego, gdzie wypił dwie butelki piwa i butelkę whisky. Następnie Davis kupił kolejną 0,7-litrową butelkę whisky i wypił ją jednym haustem w zaledwie pięć sekund.
Zmarł po wypiciu butelki whisky
Ojczym mężczyzny, Stephen Lillington, postanowił podwieźć swojego pasierba do domu. Davis był tak pijany, że wypadł z samochodu na drodze, więc Lillington zostawił swojego śpiącego pasierba w samochodzie, a sam wrócił do domu. 20 minut później mężczyzna zdecydował się pójść do Davisa i stwierdził, że ten już nie żyje.
Czytaj też: Rodzinny DRAMAT Ryśka z „Klanu”! W tle ALKOHOL I NARKOTYKI!
Rozpoczął reanimację
Po nieudanej próbie reanimacji mężczyzny, na miejsce zdarzenia przybyli lekarze, którzy zabrali go do szpitala. Davis zmarł wieczorem tego samego dnia.
„Na 100 mililitrów jego krwi przypadało 609 mikrogramów alkoholu. To aż siedem razy więcej niż wynosi limit dla kierowców w Wielkiej Brytanii” – poinformowano.
W sądzie w Bournemouth toczy się obecnie sprawa dotycząca śmierci mężczyzny. Według oficjalnej wersji Davis zmarł, ponieważ jego krew zawierała zagrażające życiu stężenie alkoholu. Koroner przyznał, że nigdy w życiu nie widział tylu promili alkoholu w organizmie człowieka.
Źródło: Daily Mirror
Zdjęcie: Pixabay