Naturalna cesarka? Co to takiego? Sprawdź!
Od dawna trwa spór między mamami, które rodziły siłami natury i między tymi, które wybrały cesarskie cięcie. Słychać nawet głosy, że wybierające drugą drogę są „gorsze” niż te pierwsze. Często zapomina się, że w tym wszystkim to zdrowie maluszka jest najważniejsze.
Przyjęło się, że cesarskie cięcie jest dużym szokiem dla nowo narodzonego dziecka. Maluch jest wręcz wyrwany z ciepłego otoczenia na rzecz zimnego i jasnego pomieszczenia szpitalnego. Drugim negatywnym czynnikiem dla dziecka jest to, że nie może on przywrzeć do matki, której w tym czasie jest potrzebne szycie powłok brzusznych. Ponadto dziecku trudniej złapać pierwszy oddech. W Stanach Zjednoczonych znaleziono jednak na to sposób. Bowiem maluch sam przeciska się przez macicę, a potem przez cięcie wykonane przez medyka. Samo wydostawanie się malucha przypomina poród siłami natury.
Podczas cc można również poprosić personel o to, aby zachowywał ciszę, ale też przygasił światło, aby maleństwo nie doznało szoku. Co więcej istotny jest również czas odcięcia pępowiny. Najlepiej zrobić to wtedy gdy pępowina przestanie tętnić. Dzięki temu dziecko będzie mogło łagodnie przestawić się z oddychania pępowiną na oddychanie płucami. To nie wszystkie elementy pojawiające się przy naturalnym cesarskim cięciu. Najlepszą skarbnicą wiedzy jest doświadczony ginekolog, który wyjaśni wszystkie za i przeciw takiego porodu i czy jest on w ogóle możliwy w takiej formie.
Warto na koniec zaznaczyć, że chociaż w Polsce takie łagodniejsze czy naturalniejsze cesarskie cięcia to jeszcze duża nowość, to i nasze placówki również wprowadzają już niektóre ich elementy do swoich procedur. A czy Wy zdecydowałybyście się na taki poród? Co sądzicie o cc na życzenie?
Źródło:https:// www.mjakmama24.pl/
Zdjęcie: Pixabay