Finsta i inne sekrety — jak zaufać dziecku w sieci?
Jeszcze do niedawna, aby skontaktować się ze znajomymi bez konieczności rozmowy, wystarczyło przesłanie SMS-a lub wiadomości na Gadu-Gadu…
Jak jest dziś?
Obecnie liczba otaczających nas aplikacji stale wzrasta, a korzystanie z niektórych programów jest praktycznie obowiązkowe, jeśli chcemy być na bieżąco w świecie informacji, zdjęć, czy też ogólnie — życia społecznego. Kreowanie wirtualnego życia na równi z realnym dotyczy szczególnie młodych dorosłych, ale coraz częściej dotyka nastolatków.
Messenger, Instagram, Snapchat, Facebook — to aktualnie jedne z najbardziej popularnych aplikacji wykorzystywanych do komunikacji. Nie zawsze wiąże się to z poinformowaniem znajomych co u nas słychać lub zapytaniem czy wpadają wieczorem — bieżące sprawy coraz częściej przesłania kreowanie zupełnie rozbieżnej rzeczywistości, która w internetowym świecie przedstawia nas w perfekcyjnym świetle, a nasze życie — jako pozbawione wad. Młodsi użytkownicy są szczególnie podatni, ponieważ środowisko, w którym się obracają, zazwyczaj tego wymaga. Nic więc dziwnego, że próbując zachować resztkę siebie w internecie, tworzą swoiste, wirtualne alter ego.
Czym jest “oszukany” Instagram?
Fake Instagram, czyli w skrócie Finsta lub Finstagram to trend polegający na tworzeniu konta na wspomnianej platformie i publikowaniu postów. Jednak zamiast posługiwać się prawdziwym imieniem i nazwiskiem, użytkownicy Finsta przybierają rozmaite pseudonimy. W opozycji do Finstagrama utworzono też skrót Rimsta, będący połączeniem słów real (prawdziwy) i Instagram, a oznaczający zwyczajnie prawdziwe konto w aplikacji.
W internecie możemy znaleźć instrukcje jak stworzyć oszukane konto na Instagramie oraz w jaki sposób je prowadzić — osoby używające Finsta wypracowały własne reguły działania na platformie. Oficjalnie z Instagrama mogą korzystać użytkownicy, którzy mają przynajmniej 13 lat — dlatego właśnie zakładanie takich kont dotyczy przede wszystkim nastolatków. Dlaczego jednak decydują się, często w tajemnicy przed rodzicami i rówieśnikami, na założenie niejako “fałszywego” profilu?
Czytaj też: Olga Kalicka POKAZAŁA na Instagramie… Fani pospieszyli z gratulacjami!
Finstagram – miejsce, gdzie mogę być sobą?
Powody, dla których nastolatkowie tworzą Finsta, są zazwyczaj związane z chęcią pokazania mniej idealnej wersji samych siebie. Media społecznościowe, a w szczególności Instagram nauczył nas jednego — chęć zaistnienia wymaga przedstawienia swojego życia jako ekscytującego, kolorowego i pozbawionego wad. Wielu młodych użytkowników traktuje więc oszukane konto jako małą wyspę szczerości w wirtualnym oceanie fałszu.
Na prawdziwym Instagramie publikują treści nieróżniące się zbytnio od standardowego użytkownika — zdjęcia z wakacji, imprezy, fotki w gronie przyjaciół — aby nie odstawać od kolegów i koleżanek. Z kolei Finstagram to zazwyczaj prywatne konto, do którego mają dostęp wyłącznie bliskie danemu nastolatkowi osoby. Wrzuca tam śmieszne selfie, memy, czy inne treści nienależące do swojego “idealnego” oblicza.
Ciemna strona Finsta — rodzicu, uważaj na swoje dziecko
Niekiedy jednak wpisy i zdjęcia publikowane na “oszukanych” kontach mogą mieć charakter wysoce niepokojący. Dotyczy to stanów depresyjnych, czy lękowych, w których Finstagram stanowi miejsce do podzielenia się swoimi uczuciami i przeżyciami. Wielu młodych ludzi podkreśla, że publikując na Finsta nacechowane emocjonalnie treści, chcą zwyczajnie dać upust emocjom, bez konieczności kontaktowania się z bliskimi.
Problem pojawia się, jeśli za takimi wpisami zaczynają stać prawdziwe, osobiste dramaty — myśli samobójcze, nerwica, czy innego rodzaju dolegliwości wymagające profesjonalnej interwencji. Część kont Finsta to też miejsca przepełnione nienawiścią, gdzie nastolatkowie plotkują, czy też wylewają jad na rówieśników, nauczycieli, czy bliskich. Takie działania mogą prowadzić do wielu aktów cyberprzemocy. Warto zaznaczyć, że finstagramowe konta rządzą się swoimi prawami — zazwyczaj dotyczy to udostępniania zawartości jedynie osobom znanych z “reala” oraz niedopuszczenie, aby niepożądani użytkownicy mieli wgląd do opublikowanych treści.
Czytaj też: Nie do wiary! Połowa kobiet podejmuje decyzję o macierzyństwie POD WPŁYWEM…
W sekrecie przed rodzicami
Zjawisko Finsta wiąże się także z innym problemem – chęcią zatajenia pewnych treści przed rodzicami. Narodziny zjawiska zakładania przez nastolatków “fałszywych” kont datuje się mniej więcej na okres, kiedy starsze pokolenia zaczęły interesować się i tworzyć własne profile na Facebooku, a następnie — Instagramie. Rodzice starając się dotrzymać tempa dzieciom bardzo często komentują, czy lajkują zamieszczane przez pociechę posty i zdjęcia, z kolei młodzi użytkownicy chcieliby ukryć przed opiekunami niektóre wpisy. Niektóre finstagramowe konta przesiąknięte są intymnymi zdjęciami o podtekście seksualnym – dotyczy to zwłaszcza nastolatek pozujących do zdjęć w bieliźnie czy wyzywających pozach.
Istota komunikacji
Posiadanie przez dziecko Finsta samo w sobie nie jest niepokojące, tak długo, jak rodzice mają przynajmniej ogólną wiedzę na temat rodzaju publikowanych przez nie treści. Podstawą, jak w przypadku większości spraw związanych z mediami społecznościowymi, jest komunikacja. Znając swoją pociechę, nawiązując z nią dobry kontakt i sprawiając, że będzie czuć się w naszym towarzystwie bezpiecznie, sprawimy, że w razie kłopotów w pierwszej kolejności opowie o swoich problemach nam, a nie zwierzy się z nich w aplikacji. Kluczem jest obustronne zaufanie — wiadomo, że nastolatkowie mają tendencję do dramatyzowania i robienia z małych rzeczy wielkiej burzy, jednak to my, jako dorośli, powinniśmy oddzielić drobny spadek nastroju od prawdziwych problemów.
Czujność to podstawa
Z całą pewnością nie powinniśmy ignorować, czy naśmiewać się z dziecka, kiedy przeżywa swoją małą “dramę” – to może jedynie dodatkowo popchnąć pociechę w kierunku dzielenia się ważniejszymi sprawami w sieci. Pamiętajmy, że każdy z nas był kiedyś młody — przeżywał swoje pierwsze miłości, rozczarowania, sprzeczał się z przyjaciółmi. Wykażmy się zrozumieniem w małych sytuacjach, aby mieć pewność, że dowiemy się o większych obawach kotłujących się w dziecięcej głowie. Czujne obserwowanie zachowania pociechy jest ważne również z innych powodów — umożliwia wychwycenie momentu, w którym dziecko staje się wirtualnym agresorem, a oszukane konto umożliwia mu obrażanie znajomych, plotkowanie, czy naśmiewanie się ze słabszych.
Autor: Konrad Bielawski – bloger, autor artykułów o tematyce technologicznej, aktualnie współpracujący z firmą Data Lab odzyskiwanie danych. Jako ojciec zainteresowany tematyką parentingową chętnie porusza problemy związane z obecnością dzieci w Internecie.
Czytaj też: TO prawdziwe zagrożenie internetu! Badania dowodzą, że…
Zdjęcia: Unsplash, Pexels