Kolejna „ofiara” antyszczepionkowców! To pierwszy taki przypadek OD 30 LAT

Tężec to choroba często śmiertelna o ostrym przebiegu. Wywołuje ją toksyna wytwarzana przez zarodnikujące bakterie Clostridium tetani. Mają one zdolność wytwarzania przetrwalników i dzięki nim zachowują żywotność przez wiele lat. Tężec zwalczono dzięki szczepionkom. 

Do infekcji dochodzi po wniknięciu zarodników do ustroju najczęściej przez ranę kłutą, ale także przez drobne, często niezauważalne skaleczenia, dożylne podawanie narkotyków oraz bardzo rzadko podczas operacji brzusznych.

Okazuje się, że w stanie Oregon w Stanach Zjednoczonych odnotowano pierwszy od 30 lat udokumentowany przypadek tężca! Zachorował na niego pewien 6-latek. Chłopiec zaraził się, gdy zranił się w głowę podczas zabawy.

Kilka dni później pojawiły się powikłania, ponieważ dziecko nie było szczepione! Chłopiec zgrzytał zębami, miał problemy z oddychaniem, wystąpiły u niego również skurcze mięśni. Jego ciało zesztywniało i wygięło się do tyłu.

Dziecko zostało natychmiast przetransportowane helikopterem na oddział intensywnej opieki medycznej, a następnie zaintubowane. Gdyby nie intubacja, dziecko już by nie żyło.

Chłopiec spędził w szpitalu 8 tygodni! Mimo długiej hospitalizacji, rodzice odmówili zaszczepienia go.

Pozostaje pytanie – czy chłopiec musiał zachorować? Wszyscy doskonale wiemy, że gdyby dziecko było zaszczepione nie musiałoby przez to przechodzić. Brak rozwagi i bezmyślność rodziców, szerzenie nieprawdziwych informacji ze strony ruchów antyszczepionkowych – każdy z tych elementów wpływa na pojawianie się niebezpiecznych epidemii i chorób.

Źródło: www.hpsc.ie, o2.pl

Zobacz też: W dniu ślubu Sara założyła suknię i poszła na cmentarz. Jej historia złamie ci serce

Źródło zdjęcia: pixabay

Komentarze

Komentarze