Dwie 5-latki WRACAŁY SAME z przedszkola! Na dworze było 45 STOPNI NA MINUSIE!
Dwie 5-latki, które są uczennicami jednego z przedszkoli na Syberii wykorzystały nieuwagę swoich nauczycieli i wymknęły się z placówki. Zamierzały samodzielnie wrócić do domu, mimo, że panował wówczas nieopisany mróz.
Kamera umieszczona w budynku placówki zarejestrowała jak dwie 5-latki opuszczają przedszkole i kierują się w stronę windy. Nagranie potwierdza, że jedna dziewczynka wyszła na zewnątrz bez rękawiczek, trzymając w dłoni swojego pluszaka. Na zewnątrz było wówczas około -45 stopni Celsjusza.
Mama jednej z dziewczynek przyszła w godzinach południowych do przedszkola, jednak szybko zorientowała się, że jej małej córeczki Leny nie ma w placówce. Nie było również drugiej dziewczynki.
Gdy personel przedszkola w panice szukał zagubionych dziewczynek, zadzwonił dziadek Leny. Przyznał, że wnuczka wróciła już do domu, zziębnięta, z odmrożeniami palców. Jej sytuacją zainteresował się obcy mężczyzna, który podarował jej szalik i pomógł wrócić bezpiecznie do domu.
Druga dziewczynka, która opuściła placówkę została znaleziona około godziny później. Zgubiła drogę do domu. Czuła się bardzo źle, więc postanowiła zapukać do drzwi jednego z domów. Ludzie zamieszkujący dom, szybko wezwali pogotowię. Okazuje się, że stan dziecka był na tyle ciężki, że zapadło ono w hipotermię. Aktualnie stan dziewczynki znacznie się poprawił.
Sprawa jest w toku. Policja bada okoliczności ucieczki 5-latek.
Zobacz też: 13-latek zachował się jak PRAWDZIWY BOHATER! Pomógł mężczyźnie, który…
Źródło: fakt.pl
Źródło zdjęcia: pixabay.com