„Hotel Paradise”. Nana Majos opowiada o hejcie, jaki spadł na nią po programie.

Nana Majos opowiada o hejcie, jaki spadł na nią po występie w programie „Hotel Paradise”. Całe zamieszanie wywołała jedna ze scen, w której Nana brała udział. Jak wspomina, do dziś mierzy się z przykrymi konsekwencjami.

19- letnia Nana Majos była uczestniczką 4 edycji programu „Hotel Paradise”. Podobno do udziału w programie nakłoniła ją koleżanka. Nana miała nadzieję, że w programie znajdzie miłość i tak też się stało. Uczestniczka zakochała się z wzajemnością w Łukaszu Hryniewickim, z którym do dziś tworzy udany związek. Para chętnie afiszuje się ze swoją miłością w mediach społecznościowych.

Finał programu miał miejsce już jakiś czas temu, jednak dopiero teraz Nana postanowiła opowiedzieć o hejcie, jaki spadł na nią po występie w programie „Hotel Paradise”. Okazuje się, że Nana miała sporo problemów z powodu sceny, w której… uprawiała na wizji seks z Łukaszem Hryniewickim!

 

Źródło: www.instagram.com/nanamajos

 

Hejt po występie w „Hotelu Paradise”

Okazuje się, że nie tylko, widzowie, ale także rodzina odwróciła się od Nany! Nikt nie potrafił zrozumieć, dlaczego zdecydowała się współżyć na oczach całej Polski!

Co ciekawe, tylko ona miała z tego powodu nieprzyjemności. Cała fala krytyki spadła na Nanę, podczas gdy nikt nie komentował zachowania jej partnera.

 

„Miałam ogromne nieprzyjemności z tym związane, nie dość, że w internecie, to jeszcze w domu ze strony rodziny. Wszystko było na mnie, a Łukasz był święty”– powiedziała Nana w wywiadzie dla dziendobry.tvn.pl

„Mieszkałam jeszcze wtedy z rodzicami. Ja mam bardzo wierzącą rodzinę, mieli pretensje o to, co zaszło w telewizji.Podejście moich rodziców, że ja idę do takiego programu, też było słabe. Nie chcieli tego, a ja nic nie wiedziałam na temat tego programu, koleżanka się tam zgłosiła i poszłam z nią na catingi. Ona się nie dostała, a ja tak”– tłumaczy dalej była uczestniczka „Hotelu Paradise”

 

Nana Majos bardzo ubolewa nad brakiem zrozumienia ze strony rodziny. Jak twierdzi, boli ją to bardziej niż hejt ze strony widzów.

 

„Wszystko, co mówią obcy ludzie, to mi wisi i powiewa, ale w domu, to są ludzie, którzy mnie znają całe życie, wiedzą, jaka jestem. Przez to, co było pokazane w telewizji, to oni mnie oceniają, mimo że mnie znają”– wyznała w wywiadzie

 

ZOBACZ TEŻ: Dziennikarz o partnerkach Rzeźniczaka: „Same wskakiwałyście do tego łózka”, „Jakub Rzeźniczak nie jest potworem”

 

Źródło: www.plejada.pl

Komentarze

Komentarze