Macierzyństwo BEZ TAJEMNIC! Oto 5 rzeczy, które twoi przyjaciele prawdopodobnie MYŚLĄ O TWOICH DZIECIACH!
Odkąd zostaliście rodzicami, chcąc nie chcąc przenieśliście się do krainy rodzicielstwa pełnej pieluch, butelek na mleko i dziecięcego śmiechu… Być może tego nie zauważyłaś, ale dziecko to praktycznie jedyna rzecz, o której rozmawiasz ostatnio z przyjaciółmi i rodziną. Ale co z twoimi przyjaciółmi, którzy nie są jeszcze rodzicami?
Jeśli uważasz, że są podekscytowani, że mogą godzinami rozmawiać o twoich dzieciach, to niestety jesteś w błędzie.
Oto 5 rzeczy, o których tak naprawdę myślą twoi przyjaciele, którzy nie są rodzicami.
1. Bardzo się zmieniłaś
Jasne, wciąż jesteś sobą i nadal cię uwielbiają, ale jednocześnie jesteś zupełnie inną osobą i to wymaga od nich przyzwyczajenia się do „nowej wersji ciebie”.
2. Nie rozumieją cię
Kochasz swoje dzieci jak nic innego na świecie. Ale twoi przyjaciele, którzy nie doświadczyli wcześniej takiej miłości, prawdopodobnie jeszcze jej nie rozumieją. Więc nie dziw się, że nie są w stanie zrozumieć cię, gdy mówisz, że tęsknisz za dzieckiem, które znajduje się obok w pokoju. Dla nich może to być po prostu „śmieszne”.
3. Tęsknią za czasem, kiedy nie miałaś dziecka
Twoi przyjaciele na pewno lubią twoje dzieci, ale prawdopodobnie tęsknią za czasem, kiedy ich nie miałaś, gdy mogliście do woli przesiadywać po knajpach i oglądać do rana seriale.
Czytaj też: ZOBACZ kto jest najlepszym przyjacielem niemowlaka! PIĘKNE!
4. Nie próbuj ich przekonywać, że dzieci są wspaniałe
Tak – dzieci potrafią być głośne i niezwykle denerwujące. Kiedy Twoje dziecko krzyczy na ciebie i rzuca jedzeniem w restauracji, pamiętaj, że nie jest to normalne dla twoich bezdzietnych przyjaciół. Jeśli nie możesz uspokoić swojego brzdąca, zabierz go na krótki spacer lub spróbuj odwrócić jego uwagę jego ulubioną zabawką, ale, nie udawaj, że dzieci zawsze są idealne, ponieważ wcale tak nie jest.
5. Nie wysyłaj im ciągle ich zdjęć
Odkąd zostałaś mamą pamięć twojego telefonu została nadwyrężona do granic możliwości przez setki zdjęć twojego dziecka, które na każdym z nich wygląda dokładnie tak samo, ale pozuje pod nieco innym kątem lub „w lepszym oświetleniu”. Niestety, nie wszyscy chcą lub muszą oglądać każdą chwilę, którą upamiętniłaś w swoim telefonie…
Źródło: Babygaga
Zdjęcie: Pixabay