Nie żyje pierwszy pies, który zaraził się koronawirusem w USA
W Nowym Jorku zmarł pierwszy pies, który zaraził się koronawirusem w Stanach Zjednoczonych – informują portale CNN, Yahoo i Medical Xpress.
Zachorował na koronawirusa w maju
W maju u 7-letniego owczarka niemieckiego o imieniu Buddy zdiagnozowano COVID-19. Właściciele zwierzęcia już w kwietniu zauważyli, że ich pupil bardzo ciężko oddycha. Warto dodać, że właściciel psa już od kilku tygodni chorował wówczas na koronawirusa. USDA oficjalnie poinformowało o pierwszej infekcji u psów w tym kraju dopiero w czerwcu.
Na początku lipca Buddy został uśpiony
Właściciele psa postanowili go uśpić. Twierdzą, że zwierzak zaczął wymiotować krwią, a weterynarze nie byli w stanie mu pomóc. Ostatnie badania krwi wykazały, że pies mógł mieć chłoniaka – raka, który osłabił jego układ odpornościowy.
Czytaj też: Czy koty i psy mogą nas UCHRONIĆ przed koronawirusem? Lekarka z Hiszpanii odkryła, że…
Nakazano przeprowadzenie sekcji zwłok
Władze wydały nakaz przeprowadzenia sekcji zwłok psa. Jednak zanim informacja ta dotarła do weterynarzy, pies został już poddany kremacji. Dlatego nie można z całą pewnością stwierdzić, na co zwierzę wcześniej zachorowało: czy była to infekcja koronawirusem czy może chłoniak.
Przypadki koronawirusa wśród zwierząt
Według USDA, w kraju zgłoszono 12 przypadków zarażenia koronawirusem u psów, 10 u kotów oraz jeden u lwa i jeden u tygrysa.
Jak dotąd nie ma dowodów na to, że zwierzęta domowe odgrywają znaczącą rolę w rozprzestrzenianiu się infekcji, ale wiadomo, że mogą zostać zarażone przez ludzi.
Źródło: Yahoo
Zdjęcie: Pixabay