Statystyki są zatrważające! Polki chodzą do ginekologa TYLKO WTEDY, KIEDY MUSZĄ?

Ale w tzw. rejonie to ciągle jest luksus. Doczekanie się do wizyty u lekarza już jest luksusem.

Warto o te luksusy zadbać. Poza tym bardzo wiele można zdziałać po prostu uśmiechając się, będąc życzliwym. Od okienka, w którym ta dziewczyna czy kobieta się rejestruje, poprzez wejście do gabinetu, formę, rozmowę. Jesteśmy za mało życzliwi dla siebie.

Aż połowa Polek chodzi prywatnie do ginekologa – wynika ze wspomnianego raportu.

Ginekolodzy stanowią uprzywilejowaną grupę zawodową, dlatego że jedna ze statystyk mówi, że prawie 80 proc. kobiet w Polsce jest wiernych swojemu ginekologowi. Są często bardziej wierne niż małżonkowi. Warto więc o tym pamiętać, że ten zawód choćby z tej przyczyny nas obliguje do solidnego podejścia do kobiety. Ona oczekuje się od nas trochę więcej niż od współmałżonka czy przyjaciela. Ginekolog ma przełamać tabu dla niektórych, a z drugiej strony musi także udzielić fachowej porady. Musi to zrobić delikatnie, stosownie do sytuacji. No i w jakimś stopniu przede wszystkim zgodnie z zasadami europejskich standardów, bo w medycynie jest nieważne, czy ktoś jest blondynem czy brunetem, wysokim czy niskim. Wszyscy powinni być traktowani z szacunkiem.

Źródło: edziecko.pl (rozmowa Agnieszki Wirtwein-Przerwy)

Zobacz też: Nie miał pracy i dachu nad głową! 16-latka zorganizowała zbiórkę pieniędzy dla bezdomnego!

 

 

Komentarze

Komentarze