Dziennikarz o partnerkach Rzeźniczaka: „Same wskakiwałyście do tego łóżka”, „Jakub Rzeźniczak nie jest potworem”
Krzysztof Stanowski w programie „Dziennikarskie zero” poruszył temat szumu medialnego wokół syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka. Dziennikarz wyraźnie bronił Jakuba Rzeźniczaka, krytykując nienawistne wpisy, które jego była partnerka zamieszcza na swoim Instagramie. Powiedział też kilka słów prawdy na temat wszystkich byłych partnerek piłkarza…
Krzysztof Stanowski w swoim programie przedstawił widzom relację z jego osobistej rozmowy z Jakubem Rzeźniczakiem. Podobno piłkarz zdradził Stanowskiemu, że ma wątpliwości co do słuszności leczenia Oliwiera w Izraelu. Według Rzeźniczaka, wiązało by się to z przerwaniem terapii, która jak do tej pory przynosi efekty.
Oprócz tematu zbiórki na leczenie małego Oliwiera, w programie poświęcono sporo czasu na analizę relacji Jakuba Rzeźniczaka z Magdaleną Stępień. Nie zabrakło tez osobistego wywodu na temat kobiet, które „wskakiwały” sławnemu piłkarzowi do łóżka.
Obrona Jakuba Rzeźniczaka
W swoim programie dziennikarz wyraźnie bronił piłkarza, twierdząc, że Rzeźniczak wcale nie porzucił ciężarnej Magdaleny Stępień z powodu innej kobiety. Podobno piłkarz od dawna zbierał się do rozstania. Z relacji Rzeźniczaka bowiem wynika, że z powodu ciąży partnerki, trudno mu było znaleźć odpowiedni moment na rozmowę o zakończeniu związku.
„Powiedział mi, że długo się zastanawiał, czy wyjść z tego związku na początku ciąży jego partnerki, pod koniec czy dopiero jak się dziecko urodzi. Wiedział, że nie ma dobrego momentu na to „– powiedział Stanowski w programie „Dziennikarskie zero”
Dziennikarz próbował też tłumaczyć Rzeźniczaka z tego, że nie wpłacił pieniędzy na leczenie synka w Izraelu:
„On na pewno by te pieniądze dał (…). Problemem było to, że nie wiedział o tej zbiórce i że ten wyjazd do Izraela wcale nie jest taki oczywisty jako najlepsze rozwiązanie”
Stanowski przyznał także, że Magdalena Stępień, utrzymując się tylko z modelingu, mogła faktycznie nie dysponować tak dużą sumą pieniędzy.
„Miała pieniądze, gdy była partnerką mężczyzny, który ma pieniądze, a jak nie było mężczyzny, który ma pieniądze, to nie było też pieniędzy”– wspomniał Stanowski w swoim programie
Krytyka Magdaleny Stępień
Stanowski odniósł się także do pełnych żalu i nienawiści wpisów zamieszczanych przez Magdalenę Stępień na swoim Instagramie. Podkreślał, że relacje Między Jakubem Rzeźniczakiem i Magdaleną Stępień są wyjątkowo napięte.
Co prawda przyznał, że Magdalena Stępień została porzucona w czasie ciąży i ma prawo „wypisywać i wygadywać różne rzeczy”, jednak podkreślił, że nie można robić z Rzeźniczaka niemal wroga publicznego.
„Pamiętajcie, że to są pokłóceni ludzie, którzy mają dość toksyczne relacje. (…) Jakub Rzeźniczak nie jest potworem (…) To jest wrażliwy chłopak.”
Stanowski skomentował ostatnie wpisy Magdy na jej Instagramie:
„Obejrzałem te najnowsze story, które jest przesączone jadem i nienawiścią wobec byłego partnera, a niekoniecznie troską o dziecko. Nie twierdzę, że tej troski nie ma, tylko że gdzieś te proporcje w tych nagrywkach zostały zatracone.”
„Same wskakiwałyście do tego łóżka”
Krzysztof Stanowski powiedział też kilka słów prawdy na temat byłych partnerek piłkarza. Podkreślił, że kobiety wchodzące w relacje z piłkarzem powinny liczyć się z tym, że prędzej czy później będą miały złamane serce. Co więcej, stwierdził, że związek z Rzeźniczakiem jest jak małżeństwo z alkoholikiem, który wciąż obiecuje, że już nie będzie pił. Podkreślił, że sportowiec jest znany ze swoich podbojów miłosnych.
„W kółko słyszę od tych wszystkich dziewczyn, że zostały, o Jezu, porzucone przez Jakuba Rzeźniczaka. (…) Same wskakiwałyście do tego łóżka. Jeszcze było gorące po poprzedniej dziewczynie, a wy już hop do pościeli. (…) Przestańcie już skamleć, że zostałyście porzucone”
Czy to zbyt gorzkie słowa w kierunku byłych partnerek piłkarza?
ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Włodarczyk o macierzyństwie: „Wiele rzeczy robię intuicyjnie”
Źródło: www.pudelek.pl