„Mamo chodź, teraz!” CO zrobić, gdy dziecko chce czegoś NATYCHMIAST!

Gdy dziecko chce czegoś natychmiast, a my możemy i chcemy mu to dać – nie ma problemu. Inna kwestia, gdy na przykład maluch nas woła, a my w tym czasie robimy coś innego.

„Mamo chodź, teraz!” słyszymy wołanie i wówczas rodzicom wydaje się, że mają dwie opcje. Albo powiemy, że teraz nie możemy, co wywoła wielkie niezadowolenie i kolejne prośby lub żądania. Albo natychmiast spełnimy prośbę dziecka.

Jest jednak jeszcze i trzecia droga. Jaka?

 

pixabay

 

„Ważnym zadaniem dziecka jest poznanie granic i możliwości rodzica”

– mówi psycholog dziecięcy – Joanna Madej.

 

I dodaje, że ważne jest, by te granice komunikować w spokojny sposób. Zaleca, by używać trzech słów i za ich pomocą sformułować właściwy przekaz. Są to słowa:

 

  1. Chciałabym/chciałbym…
  2. Potrzebuję…
  3. Zależy mi…

 

W praktyce taki komunikat może wyglądać następująco:

 

Słyszę, że wołasz. Wiem, że to dla ciebie ważne. Potrzebuję teraz dokończyć obiad. Zjem i będę. Dziękuję że czekasz.

 

Ważne jest też samo dostrzeżenie dziecka. Można kucnąć, by nasze oczy były na tym samym poziomie, chwycić za rączkę, czy położyć dłoń na ramieniu. Dobrze jest też „nie” zamienić na obietnicę, na przykład: „Pewnie, tylko dokończę obiad…”.

 

Komentarze

Komentarze