Monika Zamachowska cieszy się z nieobecności Zbyszka. „Dobrze, że kanapy nie zabrał !”
Dziennikarka rozkoszuje się samotnym wieczorem i wsparciem swoich fanów. Zamachowska może liczyć na słowa otuchy. Nie wygląda na zmartwioną odejściem męża.
Wyprowadzka męża
Ostatnio media obiegły zdjęcia Zbigniewa Zamachowskiego, który wynosił kartony z mieszkania na warszawskim Żoliborzu. Monika i Zbyszek wspólnie w nim mieszkali. Aktor ponoć wyprowadził się do kawalerskiego mieszkania. Wspólnie świętowaliby 10 lat, ale wygląda na to,że ich relacja definitywnie się zakończyła.
Żona poczuła ulgę ?
Moniak Zamachowska nie ukrywa, że po odejściu męża, poczuła ulgę. Zamieściła zdjęcie z salonu i dała do zrozumienia, że cieszy się samotnym wieczorem. Celebrytka napisała:
„To bezcenne uczucie, gdy nie musisz wychodzić z domu, żeby mieć miły wieczór”
Zamachowska najwidoczniej nie płacze po odejściu męża. Wręcz przeciwnie cieszy się z chwili oddechu i samotności. Docenia czas, który może spędzić w swoim domu. Jej komentarz spotkał się z błyskawiczną reakcją jej obserwatorów. Fani dodawali otuchy. Do Zamachowskiej płynęły życzenia szczęścia i znalezienia spokoju. Niektórzy są pewnie, że dziennikarka jeszcze znajdzie odpowiedniego partnera na dobre i na złe. Pojawiały się też komiczne komentarze :
„Dobrze, że kanapy nie zabrał !”
„Wstydziłby się zabierać meble ”– komentowali inni.
Mimo zawirowań w życiu osobistym Monika Zamachowska może liczyć na ciepłe słowa. Fani są przekonani, że celebrytka poradzi sobie z rozstaniem z mężem. Wszystko przed nią.
źródło: pudelek.pl
zdjęcie: Monika Zamachowska/Facebook