Nieuleczalna choroba gwiazdy „The Voice”! Chodzi o znaną…
Nastolatka znana z występów w „The Voice Kids”, jest nieuleczalnie chora. Choroba dotknęła również jej młodszą siostrę. O kim mowa? Czy da się jakoś leczyć ten stan?
Kim jest Ania „Anika” Dąbrowska?
Ania „Anika” Dąbrowska zachwyciła wszystkich swoim śpiewem w programie „The Voice Kids”. Niestety, nastoletnia piosenkarka od 5. roku życia zmaga się z bardzo ciężką i nieuleczalną chorobą genetyczną. Co gorsza, stan ten dokucza również jej młodszej siostrze. Leczenie tej przypadłości jest bardzo żmudne i kosztowne, a rodzinę z trudem na nie stać…
Co jej dolega?
Ania cierpi na mukowiscydozę.
Co to za przypadłość?
Mukowiscydoza (zwłóknienie torbielowate, ang. Cystic Fibrosis – CF) jest uwarunkowaną genetycznie wielonarządową i skracającą życie chorobą, którą powoduje mutacja genu, w wyniku czego w całym organizmie chorego produkowany jest nadmiernie gęsty, lepki śluz. To z kolei prowadzi do zaburzeń we wszystkich narządach posiadających gruczoły śluzowe, przede wszystkim w układzie oddechowych i pokarmowym.
Czytaj też: TAK choroba zmieniła Królikowskiego. Nic nie będzie już…
Najbardziej podatnym na uszkodzenia narządem, są płuca. Zalegająca w oskrzelach gęsta, trudna do usunięcia wydzielina służy za pożywkę dla bakterii, przede wszystkim dla Pseudomonas aeruginosa (pałeczka ropy błękitnej). Zakażenie tą bakterią dotyczy około 60% populacji chorych, w tym ponad 80% chorych dorosłych.
„W wyniku przewlekłego zakażenia i stanu zapalnego dochodzi do postępującego uszkodzenia płuc i niewydolności oddechowej, a w efekcie do przedwczesnej śmierci lub konieczności przeszczepu płuc” – czytamy na portalu www.zikodlazdrowia.org.
Czy da się to jakoś leczyć?
Leczenie tej choroby polega głównie na łagodzeniu jej objawów poprzez przyjmowanie odpowiednich leków. Niestety, tylko nieliczne z nich są w Polsce refundowane. Należy też pamiętać o przyjmowaniu określonych witamin.
Koszta leczenia są ogromne
Jak przyznał ojciec dziewczynek, przy obecnych infekcjach, kwota miesięcznego kosztu takiego leczenia może sięgać nawet 10 tysięcy złotych.
Jak sobie z tym radzi rodzina Ani?
„Dawaliśmy sobie radę dzięki akcji odpisu jednego procenta od podatku, pomocy fundacji. Cały czas z tego korzystamy, ponieważ przy dwojgu dzieci zapotrzebowanie jest duże” – wyznał w rozmowie z Plotkiem tata dziewczynek, Jarosław Dąbrowski.
Czytaj też: CHOROBA niszczy Kayah? „Jest nieuleczalnie chora”
Źródło: Plotek, Zikodlazdrowia
Zdjęcia: YouTube, Instagram