Odkryto pierwszy przypadek KOTA z koronawirusem!

Belgijskie władze poinformowały właśnie o pierwszym przypadku, w którym zwierzę domowe, a dokładnie kot, zostało zarażone koronawirusem. Jak do tego doszło?

Zwierzak zaraził się chorobą od swojej właścicielki, która wróciła jakiś czas temu z Włoch. Odkrycia dokonali naukowcy z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej w Liege.

„Jest to odosobniony przypadek, który może wystąpić po bliskim kontakcie zwierząt z zarażonymi ludźmi” – powiedział doktor Emmanuel Andre, rzecznik agencji rządowej ds. pandemii.

„Wirus może być przenoszony z ludzi na zwierzęta, ale nie ma powodów, żeby sądzić, że zwierzęta mogą być nosicielami epidemii w naszym społeczeństwie” – dodał.

Wcześniej media informowały o kilku psach z Hongkongu, u których wykryto COVID-19. Zwierzęta te nie wykazywały żadnych objawów.

Czytaj też: Polska szkoła bagatelizuje KORONAWIRUSA? Dzieci pojechały na wycieczkę aż do…

kota
Unsplash

Jak się czuje belgijski kot?

Okazuje się, że zwierzak cierpiał na przejściowe problemy z oddychaniem i trawieniem. Miał biegunkę i wymiotował.

„Jak dotąd nie ma dowodów na to, że zwierzę domowe może przenosić wirusa na ludzi lub inne zwierzęta domowe” – oświadczyła belgijska agencja ds. bezpieczeństwa żywności – AFSCA.

Jako środek ostrożności „zdecydowanie zaleca się” stosowanie standardowych zasad higieny w kontaktach ze zwierzętami:

  • unikaj bliskiego kontaktu ze zwierzętami
  • myj ręce po każdej zabawie ze zwierzęciem
  • nie pozwól zwierzęciu polizać swojej twarzy

Jak się czuje właścicielka kota?

Zarówno kot, jak i jego właścicielka czują się już dobrze. Kobieta przyznaje, że jej pupil zniósł leczenie o wiele lepiej niż ona sama.

Czytaj też: Pandemia koronawirusa. Jak BEZPIECZNIE zrobić zakupy w sklepie?

Źródło: JapanTimes

Zdjęcia: Unsplash

Komentarze

Komentarze