Asystentka profesora na uczelni nosiła w chuście dziecko studentki. Nie zgadniesz dlaczego!

Nauczycielka pomogła studentce i trzymała dziecko w chuście przez cały 3-godzinny wykład. Dzięki temu dziewczyna mogła skupić się na lekcji.

Studentka z Georgia Gwinnett College nie mogła znaleźć opiekunki dla swojego dziecka, gdy musiała iść do szkoły. Ponieważ nie chciała mieć w dzienniku nieobecności, postanowiła zabrać swojego małego synka na zajęcia. Ramata Sissoko Cisse, asystentka profesora biologii anatomii i fizjologii, zaplanowała na ten dzień niezwykle ważny, 3-godzinny wykład. Cisse powiedziała swoim uczniom, że lekcja będzie naprawdę trudna i że powinni się na niej skoncentrować, żeby zrobić bardzo dokładne notatki. Cisse zauważyła jednak, że ​​jedna z jej uczennic przyprowadziła ze sobą na zajęcia dziecko. Nauczycielka doskonale wiedziała, że ​​obecność malucha sprawi, że zarówno ona, jak i pozostali studenci nie będą mogli się skoncentrować i zrobić niezbędnych notatek. Asystentka profesora powiedziała uczennicy, aby podała jej dziecko. To, co się stało później przeszło jej najśmielsze oczekiwania…

„Chciałam, żeby była studentką, normalną młodą studentką w klasie” – powiedziała Cisse.

„Nie chciałam, żeby myślała w tym czasie o dziecku” – dodała.

Przeczytaj też: 13-latek ZOSTAŁ DOTKLIWIE POBITY PRZEZ NAUCZYCIELKĘ! Powód był absurdalny!

Cisse zrobiła „chustę” z laboratoryjnego fartucha i położyła dziecko na plecach. Nosiła malucha przez cały wykład i miała wolne ręce, żeby móc pisać na tablicy. Profesor powiedziała, że sama miała troje dzieci, gdy była w szkole podyplomowej i wie, jak trudno jest być matką, będąc jednocześnie studentką.

Przyznała, że wie, że jej historia pójdzie viralowo w świat, ale jej zdaniem, „wirusy mają to do siebie, że szybko znikają”.

Chciała też podzielić się czymś ze swoimi uczniami.

„Chcę mieć pewność, że młodzi ludzie rozumieją, że jesteśmy tu dla nich. Jesteśmy tutaj, aby ich wspierać, pielęgnować, prowadzić, kochać, inspirować, uczyć, jesteśmy tu właśnie po to. Więc nie chcę, żeby się poddali. Jesteśmy tutaj. Traktujemy ich bardzo poważnie”.

Co sądzicie o postawie nauczycielki? Spotkaliście się kiedyś z podobnym traktowaniem?

Zobacz także: Przyszła DO SEJMU Z DZIECKIEM. Wystarczyło jedno zdjęcie, by zalała ją FALA HEJTU

Źródło: CNN

Zdjęcie: Instagram

Komentarze

Komentarze